The Last of Us to najbardziej nagradzana gra w historii, zresztą nie bez powodu gdyż w zeszłym roku odstawiła konkurencję na tyle daleko, że trudno było znaleźć kogoś kto mógłby jej odebrać tytuł gry roku (tak, nawet biorąc pod uwagę GTA V).
O sequelu jednak się milczy – nie oznacza to jednak, że nie dyskutuje się o nim wewnątrz Naugty Dog. Neil Druckmann, reżyser gry przyznał, że to nad czym teraz będzie pracować to studio, poza Uncharted 4, nie zostało jeszcze ustalone:
„Zaczęliśmy już robić burzę mózgów – rozmawiając o nowych produkcjach i kontynuacjach starych, skupiliśmy się na tym w ostatnich tygodniach.”
„Wykonaliśmy więc pewne kroki i chcemy zobaczyć co z nich wyniknie. To podobne podejście jak przy projektowaniu Left Behind. Chcemy wiedzieć czy mamy do zaprezentowania historię wartą opowiedzenia i czy nie będziemy się powtarzać”
To dzięki takiemu podejściu twórców otrzymujemy potem świetne gry, oby więc Naughty Dog trzymało się swych postanowień – to jedno z niewielu studiów mogących sobie na to pozwolić. Długie oczekiwanie na nowe The Last of Us najlepiej zaspokoić sobie dodatkiem Left Behind, którego premiera odbędzie się już 14 lutego.
źródło: shacknews
1 Komentarz
NIECH ZROBIOM NA KOMPY, TO BENDZIE KUL! :C