O nadziejach na to jak genialne będzie The Last Guardian można pisać długo, tylko temat ten już chyba nikogo nie interesuje… ważniejsze jest to czy gra w ogóle się ukaże.
Fumito Ueda, szef projektu zdradził, że gra wciąż powstaje „na zupełnie nowych warunkach” co może oznaczać wyrzucenie do kosza wszystkiego co było tworzone do tej pory i przerzucenie się na PlayStation 4 (oryginalnie TLG miał trafić na PS3 w 2011 roku…).
Gra jest już podobno zaplanowana na konkretny okres, którego przez ostrożność Sony nie chce podać do publicznej wiadomości, a studio Team Ico wrzuciło na wyższy bieg i proces tworzenia znacznie przyspieszył. Co prawda trudno w to uwierzyć po tylu latach oczekiwania jednak nie może być przecież tak, że cały czas jesteśmy atakowani kłamstwami – poza tym długi developing jest lepszy niż to, by The Last Guardian zostało skasowane.
Czekajmy zatem, tradycyjnie, do E3 i liczmy na powrót tej legendy – już na PS4.
źródło: cvg
0 Komentarzy