Team ROCCAT wciąż na fali!

Harhan - 
0osób uważa ten artykuł za ciekawy
Team ROCCAT wciąż na fali! - gamedot.pl

Team ROCCAT - nowo powstała drużyna League of Legends nie ma sobie równych! Polacy - bo to oni reprezentują barwy znanej firmy - w 5 tygodniu League Chmpionship Seriess pokonali nie byle kogo...

 

Polacy rozegrali 2 spotkania - jedno przeciwko CW (Copenhagen Wolves) i drugi przeciwko 'superteamowi' Alliance. W obu po zaciętej walce mogli cieszyć się z wygranej.

 

W tym momencie polacy zajmują pierwsze miejsce w tabeli Europejskiego LCS. Przewyższają oni pozycją takie znane marki jak Gambit Gaming, Fnatic czy Millenium.

 

Na fajne podsumowanie 5 tygodnia zdecydował się Xaxus - solo toper Team ROCCAT :

Tak jak obiecałem, napiszę podsumowanie tygodnia piątego EU LCSa z mojej perspektywy.
Pierwszego dnia graliśmy z Alliance, tak jak wcześniej pisałem Froggen twierdził, że nie zbanują kayle jako, że znalazł świetnego counterpicka na nią, mimo to postanowiliśmy first picknąć kayle. Reszta picków nie mogła być bardziej typowa renek, trundle, cait, lucian tylko morgana wyróżniała się i oczywiście sekretny counter pick na anivia, który okazał się anivią. Z podniesionymi głowami, jako że graliśmy naszymi ulubionymi pickami zaczęliśmy grę! Early game nie było złe, raczej pasywne co było nam na rękę, jako że z naszym team compem celowaliśmy w late game, jednak po paru minutach zaczęły się dziać złe rzeczy, mianaowicie roam anivi na topa gdzie zabiła mnie i udało się jej z renekton zniszczyć turret, a co gorsza walka na smoku, która dała olbrzymią przewagę [A], od tego momentu musieliśmy przejść do defensywy, a moją misją było dobre wykorzystanie TP, co zresztą udało mi się zrobić. Zdecydowaliśmy wysłać się mnie na splitpush, co sprawiło że alliance miało dwie możliwości, albo wysyłają kogoś na mnie do walki 1vs1, albo starają się walczyć 4vs5 zanim zdążę się z teleportować, zdecydowali się na drugą możliwość i dwa bardzo podobne teamfighty miały miejsce. Najpierw kiedy byłem na topie a pozostała 9 graczy na bocie, użyłem wtedy TP, aby zaskoczyć przeciwnika i zaatakować z tyłu co całkiem nieźle wyszło, ale nawet nie w połowie tak dobrze jak późniejsza walka na topie gdzie [A] zdecydowało się na próbę zniszczenia naszego turreta przy inhibitorze. Walka zakończyła się zdecydowanie na naszą korzyść, zabiliśmy 4 graczy alliance i nashora co dało nam wystarczająco golda i czasu, żeby poraz pierwszy mieć kontrolę nad grą, z naszymi late gamowymi championami alliance mogło liczyć wyłącznie na nasze błędy, a kiedy zdali sobie sprawę, że takowych nie popełnimy postanowili zrobić "nashora desperacji", który zakończył grę na naszą korzyść. Nasi przeciwnicy byli w okropnej pozycji do walki i nie stawili najmniejszego oporu podczas ostatniego starcia, lucian zginął praktycznie od samego nashora.
Drugi dzień, mecz na CW bardzo podobny do pierwszego nie ma się więc co rozpisywać, na wspomnienie zasługuje jedynie picki, a mianowicie vi+yasuo combo, które od pewnego momentu nie pozostawiło forgivenowi -adc z CW żadnych szans na przeżycie w team fightach.

Jeśli ktoś przegapił spotkania naszych rodaków, niech się nie martwi.  Poniżej będzie można nadrobić zaległości 

TR vs A

  

TR vs CW

1 osób dodało komentarz
0osób uważa ten artykuł za ciekawy

1 Komentarz

McFox 10 lat temu

Vander <3

0 Odpowiedz
HarhanHarhan
Napisz do autora

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]