Szczera recenzja Wiedźmina 3: Dziki Gon

Moja przygoda z Wiedźminem 3 zakończyła się na gryfie i całe szczęście bo życie jest zbyt krótkie aby męczyć się z tą produkcją :) Krótko i na temat: przerost formy nad treścią. Zaczynam wierzyć, że 3/4 kosztów tej produkcji to marketing ;) Ale jest coś co mi się spodobało, otóż muzyka jest całkiem przyjemna czego nie można powiedzieć o grafice/mechanice gry, która jest tak zoptymalizowana jakby była pisana przez pijanego kodery zapomniał, że nie pisze w Javie tylko w C++ ;) O fabule się nie wypowiadam, bo to tak samo jak opowiadać o fabule filmu patrząc na pierwszą minutę filmu włączając w to reklamy przed samym filmem ;) Kholat i Zaginięcie Ethana - jakoś można było zrobić całość tak aby po 5minutach nie uciekać od komputera ;)

Ale żenada. Ta recenzja to bardziej popisywanie się jaki to ja recenzent jestem z.......y jak ja umiem fajnie przeklinaći porównywać rzeczy do siebie. O grze nic sensownego nie powiedziane. No ale w końcu to program satyryczny,,, dla ćwierćmózgów chyba

Mass Effect jest jeszcze zajebistą trylogią typu RPG :D bardzo chciałbym zobaczyć recenzje całej trylogii w Twoim wykonaniu :D