Douglas Ladore z Kalifornii pozwał Sony o 5 milionów dolarów odszkodowania. Uargumentował on swoje stanowisko tym, że firma nieprawdziwie reklamowała grę Killzone: Shadow Fall, oferując rozdzielczość 1080 zarówno w trybie single- jak i multiplayer.
Po premierze gry okazało się, że w trybie sieciowym do osiągnięcia efektu fullHD gra korzysta z tzw. odwzorowania temporalnego (ang. temporal reprojection). Technologia ta pozwala na renderowanie scen w rozdzielczości 960 na 1080 pikseli, przewidując pozycje kolejnych pikseli na ekranie, łącząc elementy obrazu niskiej jakości w jeden, który ostatecznie przypomina pełne HD (chociaż w tym wypadku obraz faktycznie jest nieco zamazany).
Sprawę prowadzi 'sławna' już w branży growej kancelaria prawna Edelson PC, która kilka lat temu prowadziła sprawę przeciwko duetowi Sega/Gearbox Software - wtedy chodziło o jakość końcową Aliens: Colonial Marines, która znacząco różniła się od wcześniejszych zapowiedzi.
Dla ciekawskich - poniżej zamieszczam materiał, który dokładnie wyjaśnia efekt temporal reprojection (angielski wymagany):
Źródło: computerandvideogames.com
0 Komentarzy