Amerykański stan Maryland może pochwalić się bardzo odważnym, młodym obywatelem. Siedmiolatek, który akurat odwiedzał jeden ze stacjonarnych sklepów GameStop, postanowił stanąć twarzą w twarz z uzbrojonymi bandytami, którzy napadli na sklep.
Na nagraniu z kamer ochrony widać, jak uzbrojeni i ubrani w kominiarki bandyci wparowują do sklepu i trafiają na pierwszą poważną przeszkodę - nieustraszonego siedmiolatka, który szybko przeszedł do rękoczynów, niestety dość szybko wylądował na ziemi po tym, jak jeden ze zbirów odepchnął go w stronę półek.
Bandytom udało się zabrać pieniądze i telefony komórkowe pracowników obsługi, ale odwaga młodego gracza, który próbował ich obronić, z pewnością doda im nieco otuchy. Drugim pocieszeniem zapewne będą pieniądze z ubezpieczenia. ;) Szczęśliwie, podczas napadu nikt nie doznał żadnej większej, fizycznej krzywdy.
Ojciec dziecka wypowiedział się w tej sprawie dla telewizji Fox News:
"Zobaczył kogoś, kto był dla niego obcy i kto stwarzał dla niego zagrożenie, więc próbował się bronić. Myślę, że zawładnął nim naturalny instynkt."
Źródło: GamingRespawn.com
2 Komentarze
Odwaga chłopca doda otuchy bandytom?
To wszystko wina tych gier! Myslal, ze ma 3 zycia jak super mario stad ta brawura!!!