Ponad 600 deweloperów i wydawców gier podpisało się pod otwartym listem wymierzonym w mowę nienawiści i zastraszanie wewnątrz społeczności graczy. List, który został napisany i opublikowany przez niemieckiego niezależnego projektanta gier Andreasa Zechera, ma następującą treść:
Wierzymy w to, że każdy niezależnie od płci, orientacji seksualnej, narodowości czy wyznania ma prawo grać w gry, krytykować je i je tworzyć bez bycia zastraszanym lub zagrożonym. To zróżnicowanie naszej społeczności pozwala rozkwitać grom.
Jeśli zauważycie groźby zastosowania przemocy lub krzywdy na Steamie, YouTubie, Twitchu, Twitterze, Facebooku lub reddicie, znajdźcie chwilę czasu na to, aby zgłosić je odpowiednim stronom.
Jeśli zauważycie pełną zastraszeń i nienawiści wypowiedź, zajmijcie publicznie stanowisko przeciwko niej i uczyńcie społeczność graczy przestrzenią milszą dla siebie.
Pod listem podpisały się osobistości spośród takich deweloperów i wydawców gier, jak BioWare, Riot Games, Epic Games, Electronic Arts, Infinity Ward, Insomniac Games i Crystal Dynamics.
Akcja przedstawicieli świata gier ma związek ze skandalami, jakie zaszły w ciągu minionego tygodnia i świadczą o gwałtownym przyroście mowy nienawiści w społeczności graczy. W ubiegły piątek atak hakerów na komputer projektanta Phila Fisha (twórcy głośnego Fez) spowodował, że musiał on zamknąć firmę, w której pracował i porzucić branżę. W niedzielę hakerzy zaatakowali sieć PlayStation Network. W poniedziałek krytyk medialna Anita Sarkeesian, która odważyła się na YouTubie skrytykować sposób przedstawiania kobiet w grach, doczekała się gróźb na Twitterze, a podobne ataki spotkały Tima Schafera, uznanego projektanta.
Ze społecznością dzieje się coś złego. Oby gwałtowny rozwój wydarzeń spotkał się z równie gwałtowną reakcją.
Źródło: polygon.com
0 Komentarzy