ESRB przyznające grom kategorie wiekowe jest odpowiedzialne za najnowszy wyciek informacji o Resident Evil 7, a właściwie za "wyciek" bo dowiedzieliśmy się dosłownie kilku rzeczy dotyczących zarysu fabuły gry... i wygląda to coraz bardziej jak Silent Hill (2).
Gra opowie nam bowiem historię mężczyzny, który trafia do totalnie nieprzyjaznego miejsca szukając swej zaginionej żony. Brzmi znajomo prawda? Zwłaszcza dla tych, którzy mieli okazję grac w Silent Hill 2. Nie jest to zresztą jedyny trop łączący Resident Evil 7 z serią Konami, gdyż cała ta zmiana klimatu na bardziej mroczny, napięty i pełny strachu przypomina właśnie niegdyś wielką serię SH. Bije to po oczach tym bardziej, że pierwsze demo RE7 praktycznie skopiowało to czym było P.T. czyli grywalna zapowiedź (skasowanego już) Silent Hills.
Trochę przykro się patrzy na to, że tak duża marka kopiuje innych - przecież RE powinno wyznaczać nowe standardy tak jak to robiło przy okazji części pierwszej, czwartej, piątej, a nie podbierać innym pomysł na fabułę. Przecież do wrzucenia gracza w centrum koszmaru nie potrzeba wiele i dałoby się wymyśleć coś co nie nasuwałoby od razu skojarzeń z tak słynną serią jak Silent Hill.
Serio Capcom, weźcie się w garść bo Street Fighter V wciąż nie działa jak trzeba, Monster Huntera nie ma na PS4, Mega Man został opuszczony, Devil May Cry ma się tylko gorzej, a Dead Rising trzyma się chyba tylko siłą rozpędu. Gdyby nie Dragon's Dogma i Ace Attorney to wyglądalibyście naprawdę cienko...
źródło: eurogamer.net
1 Komentarz
Moze i autor ma troche racji ale widzac co sie dzieje z SH to moze i lepiej ze wyjdzie cos pokroju P.T. Nawet jesli czerpia duzo z SH to moze to wyjsc im dobrze. Konami stracilo zaufanie wielu fanow SH wiec moze Capcom przejmie paleczke po nich na dobre gry z dressczykiem