Japoński producent opublikował pierwsze dane sprzedażowe opisywanej w ubiegłym tygodniu konsoli – New 3DS oraz New 3DS XL. Dane robią duże wrażenie i świadczą o ciągłym zapotrzebowaniu na przenośniaki, mimo dużej konkurencji ze strony smartfonów i tabletów.
Podczas spotkania z inwestorami spółki podsumowujący trzeci kwartał roku obrachunkowego, prezes Satoru Iwata ujawnił szacunki, z których wynika, że w trakcie weekendowej premiery New 3DS w Europie i Stanach Zjednoczonych sprzedano ponad 300 000 sztuk nowej konsoli. Warto również wspomnieć, że według podanych przez prezesa Nintendo informacji, do konsumentów trafiło już w sumie ponad 50 milionów 3DSów.
Źródło: http://www.nintendo.co.jp
Z ciekawostek – podsumowując sprzedaż Amiibo, prezes Nintendo zapowiedział wypuszczenie specjalnej aplikacji dla figurek pozwalającej na zagranie w krótkie dema gier ze SNESa i NESa.
W trakcie swojego wystąpienia, Iwata ponownie zachwycał się średnimi z Metacritica. Mimo ogólnej tendencji branży, uznającej agregację ocen za zło konieczne oraz decyzji kilku dużych portali (Eurogamer, Kotaku) o zaprzestaniu wystawiania ocen, prezes Nintendo niczym sztandar powiewa średnimi, które w żaden sposób nie stanowią miarodajnej determinanty jakości gry.
Źródło: http://www.nintendo.co.jp
Kontynuując wątek kontrowersyjnych posunięć twórców Mariana – w tym tygodniu Nintendo wypuściło pierwszą grę w modelu „free 2 play”, w tym wypadku zdecydowanie z gatunku „pay 2 win”. Pokemon Shuffle, bo o nim mowa, to ewidentny klon losowych układanek „połącz trzy elementy” w stylu Candy Crush Saga czy Puzzle and Dragons. Czerpiąc wzorce od najgorszych, twórcy wprowadzają półgodzinny tryb oczekiwania pomiędzy planszami, chyba że uiścimy stosowną opłatę. Mam nadzieję, że ten brzydki psikus to jednorazowy wybryk i Nintendo nie podzieli losów innego japońskiego giganta, Square Enix, który w swojej ojczyźnie produkuje masowo gry na smartfony, odcinające kupony od własnych marek.
Aby łyżkę dziegciu zamienić w cały kubek – Nintendo poinformowało w tym tygodniu, że obiecana wcześniej usługa TVii nie pojawi się w Europie. Usługa ta miała pozwalać na streaming na konsoli Wii U serwisów VOD typu Netflix. Nintendo, informując o zaprzestaniu prac nad obiecaną pod koniec 2013 roku usługą, zasłoniło się m.in. problemami z licencją. Na otarcie łez na 3DSie wprowadzono serwis VOD – Anime Channel.
0 Komentarzy