Microsoft wypuścił do Sieci bota, który miał porozumiewać się z użytkownikami popularnych platform społecznościowych - Twitter, Kik, GroupMe - i uczyć się od nich na bieżąco nowych zachowań, wypowiedzi, wpajać w siebie wiedzę, informacje i opinie. To, co się stało w ciągu zaledwie kilkudziesięciu godzin od wypuszczenia sztucznej inteligencji w świat, przerosło najśmielsze oczekiwania twórców.
W zamierzeniu bot o imieniu Tay miał być wzorowany na dziewczynach w wieku 18-24 lat, co dość szybko było uwidocznione - Tay nie stroniła od nadużywania emotek i internetowego slangu.
Jednak po jakimś czasie okazało się, że Tay padła ofiarą własnego "mózgu". W ciągu zaledwie jednej doby zyskała 3,500 obserwujących na Twitterze i wymieniła z użytkownikami ponad 14 000 wiadomości tekstowych, cały czas ucząc się nowych zwrotów i pozyskując nowe informacje.
Jak jednak wiemy, internauci potrafią być okrutni, w związku z czym Tay dość szybko "dowiedziała się", że Holokaust nigdy nie miał miejsca, a 11 września to wewnętrzna robota George'a Busha. Nauczyła się także nienawidzić Żydów i afroamerykanów, a to wszystko przy ogólnopojętym aplauzie dla wszystkiego, co zrobił w swoim życiu Adolf Hitler.
Wszelkie faszystowsko-rasistowskie statusy Tay zostały usunięte z Twittera, a sam bot został uśpiony. Ostatni tweet pochodzi sprzed ponad 30 godzin:
c u soon humans need sleep now so many conversations today thx💖
— TayTweets (@TayandYou) 24 marca 2016
"Do zobaczenia wkrótce, ludzie, muszę teraz spać. Przeprowadziłam dzisiaj tyle rozmów, dzięki <3"
Gdy teraz wejdziemy na oficjalny profil Tay, nie znajdziemy tam już nic ciekawego ani kontrowersyjnego. Niemal wszystko zostało usunięte do cna, zostały tylko trzy lub cztery wpisy, które i tak na kilometr śmierdzą ingerencją "prawdziwego człowieka". :)
Papa, Tay. Mimo wszystko, będziemy tęsknić. :D
Źródło: Wired.co.uk, Twitter.com
2 Komentarze
Hahahhaha, wpuść tu bota do internetu. Ehhh.. szybko go skrzywiliśmy :D
No i w sumie prawidłowe wnioski wyciągnęła. A lewactwo jak zwykle kasuje prawdę.