Konkurs! Wygraj grę Call of Duty Black Ops 3 na PS4!

#GRA "Nic po rosyjsku" - Tak. To według mnie najlepsza misja jaka kiedykolwiek powstała, w historii całej serii Call of Duty. Przełamuje ona swoistą granicę, wręcz można powiedzieć tabu, które wielu twórców boi się przekroczyć. Na tym właśnie polega cała efektowność tej misji. Pokazuje nam ona, że nie zawsze jesteśmy w stanie uczynić coś dobrego, bez czynienia tego złego. Konflikty, terroryzm, pokaz siły, giną niewinni, lecz niestety taka jest kolej rzeczy i nie jesteśmy w stanie nic na to poradzić. Pamiętam, tuż po premierze, wszyscy pisali o kontrowersjach jakie wzbudza ta misja. A na mnie nie wywołała aż takiego odrzucającego wrażenia. To po prostu część całej historii, którą każdy powinien ukończyć, by zrozumieć, że konflikty nie służą niczemu dobremu. Obecnie, tylko jedna gra wzbudziła podobne kontrowersje (a był to Hatred), w którym podobnie jak w Modern Warfare 2 zabijaliśmy niespodziewających się niczego, bezbronnych cywili. A czy to aż takie straszne? W mojej opinii - ABSOLUTNIE NIE. Każdy powinien umieć oddzielić świat wirtualny od realnego.

Zaś frajerstwo się zleciało, a tak to ich nie było przez cały rok.

Trochę żałuje, że obecna generacja nie dała nam prawdziwej wojennej dramy w stylu Kompanii Braci. Jak dla mnie najlepszy serial wojenny, nie piszące wymyślonych historii w stylu Wroga u Bram czy zmyślonych, choć genialnych filmów typu Szeregowiec Ryan (fun fact: pomysł na ostatniego żyjącego syna był prawdziwy, ale bez całej tej otoczki i Toma Hanksa). I tu chciałbym przywołać misje, której na pewno nikt nie przywoła, bo mało kto o niej pamięta. Pierwsza część Call of Duty, równocześnie odcinek Kompanii Braci HBO i zarazem prawdziwe wydarzenie historyczne, czyli Brécourt Manor Assault (6 czerwiec 1944). Chociaż historycznie niepoprawne, bo z powodu braku materiałów wybuchowych Easy Company użyło granatów do wysadzenia dział, a w grze już je mamy, po zniszczeniu dział się wycofali, a nie ja w grze dalej napierali, a do tego nie był to swoisty chrzest bojowy naszych towarzyszy growych, to jednak ta misja zapadła mi najbardziej w pamięć. Prosta akcje polegające na oczyszczeniu okopów i zniszczeniu dział. Uchwycono nawet taki smaczek, że Richard Winters zabezpieczył Niemieckie dokumenty, co i my robimy. Prawdziwy pokaz taktycznej walki, który jak dobrze pamiętam, dalej jest wpajany dla kadetów w West Point (Stephen E. Ambrose wspominał o tym w książce). No i z tych wspominek dzięki wam chyba będę znowu musiał oglądnąć Kompanię Braci! Dzięki! Podrzucam przypomnienie akcji w serialu https://www.youtube.com/watch?v=WGX_zuhyU04 jak i w grze https://www.youtube.com/watch?v=7MViW_y0g8M

Moim zdaniem najwspanialszą misją od początku serii była, jest i już pewnie na zawsze zostanie w pamięci jako najlepsza - Stalingrad z Call of Duty 1. Tego niesamowitego klimatu wręcz nie da się opisać. Pamiętam jak pierwszy raz w 2003 roku przechodziłem tę misję będąc jeszcze małym chłopcem, który dopiero wdraża się w świat wojennych gier FPS. Wszystko wydawało mi się wtedy takie fascynujące, ten niesamowicie oddany przez muzykę i efekty dźwiękowe klimat, ten chaos, dezorientacja i strach w oczach gdy widziałem co się dzieje kiedy wraz z moimi komputerowymi towarzyszami broni dobijałem na barce do brzegu Wołgi w dłoni dzierżąc tylko wiązkę 5 naboi do Mosin-Nagant'a... Pamiętam ten moment po dziś dzień bardzo dobrze i mam w głowie ten obraz zawsze gdy kolejny raz odsłuc..j mój ulubiony motyw muzyczny z gier - Red Square we wspaniałej aranżacji Michaela Giacchino. To chyba właśnie w tamtym momencie, te kilkanaście lat temu rozpoczęła się moja prawdziwa fascynacja i ciekawość poznawania historii II Wojny Światowej. Minęło już sporo czasu, a temat ten stał się jednym z moich głównych zainteresowań życiowych.

A moim zdaniem nie ma jednej najlepsze i misji. Wszystkie są świetne i tak samo niesamowite. :)

Moim zdaniem najlepszą misją w Call of Duty jest misja Stalingrad z pierwszego CoD. Kampania Rosyjska, pierwsza misja, przeprawa przez Wołgę, barki z żołnierzami płynącymi na drugi brzeg Stalingradu, wybuchy bomb, uciekający z barek przerażeni żołnierze, oficerowie krzyczący, itd. Ta scena robi ogromne wrażenie. Misja przypominająca sceny z filmu "Wróg u bram" tylko w wersji komputerowej. W środku tego wszystkiego my - Szeregowy Aleksiej Iwanowicz Woronin. Cała pierwsza część CoD zasługuje według mnie na ogromne uznanie i szacunek. Pokazuje II Wojnę Światową ze wszystkich trzech stron - Amerykańskiej, Rosyjskiej i Brytyjskiej. Każda kampania jest inna, misje ciekawe i długie, jednak misja Stalingrad najbardziej zapada w pamięć. Mogli by wydać wersję zremasterowaną / odświeżoną pierwszej części Call of Duty. Chciałoby się przeżyć ten klimat i emocje w lepszej grafice!!!

Żadna wolę Battlefielda, proszę o przesłanie wszystkich trzech nagród na mojego @ pozdrawiam przegrywów.

**Call of Duty: Modern Warfare ** W dole Price i Soap wykonują swoją misję, ale akurat tym razem gracz nie jest w samym środku akcji. To jeden z niewielu momentów w serii, gdy nie musimy bać się o wskaźnik zdrowia, bo takowego nie ma. Przez te kilka minut jesteśmy w zasadzie bogiem, decydującym o losie żołnierzy, którzy nawet nie wiedzą, że krąży nad nimi anioł śmierci. Dopóki nie poślemy w ich kierunku pocisku cięższego lub lżejszego kalibru, ma się rozumieć.

Tymczasem na pokładzie AC-130 panuje sielanka. Inni członkowie załogi traktują nasze poczynania jak sportowe show. Dopingując, wskazując cele, którym udało się przeżyć i głośno komentując wydarzenia. Mocna misja. Można ją zaliczyć i zapomnieć, ale potrafi też sprowokować do refleksji. Zwłaszcza, gdy później w „Wiadomościach” widzimy podobne sceny, poprzedzające późniejsze pokazanie efektów ostrzału i jego ofiar z bliska.

Moim zdaniem najlepszą misją w serii Call of Duty jest misja którą możemy wykonać w CoD4 MW, mianowicie chodzi mi o misję snajperską! Już od dawna mówi się że to najlepsza misja "snajperska" w historii serii. Trudno się z tym stwierdzeniem nie zgodzić, ponieważ samo miejsce którym jest opuszczony Czarnobyl daje strasznego kopa i masę dreszczy. Do tego motyw cichej skradanki został fantastycznie wkomponowany. Wiele bym mógł jeszcze napisać ale było by tego tyle że na osobny artykuł by się nadawało. Więc tak jak napisałem, w mojej opinii ta misja bije na głowę wszystkie inne które mogliśmy przejść.

Pozdrawiam ( szkoda że na PC nie dajecie gry :-) )

Wg. mnie najlepszą misją w serii COD'a jest misja pod koniec 2 części modern warfare gdzie ucieka się przed wrogiem,chociaż tam główny bohater zostaje ostro raniony ;/

Według mnie jedną z lepszych misji jest misja w Call of Duty World at War w Stalingradzie, gdzie budzimy się we fontannie pełnej martwych/ półmartwych - półżywych żołnierzy Armii Radzieckiej. Misja jest przede wszystkim bardzo dobra ze względu na wspaniały klimat IIWŚ. Misja głównie nawiązuje do filmu o Wasiliju Zajcewie. W tej misji pierwszy raz poznajemy Wiktora Reznova, który będzie pojawiał się przez następne części. Ta postać oraz pierwsza misja z jego udziałem zasługują na najwyższe noty, gdyż klimat jest tak gęsty, że można go kroić. Polecam!

Która misja ze wszystkich gier serii Call of Duty jest według Ciebie najlepsza i dlaczego?

Zdecydowanie jest to misja Pavlov's House (Dom Pawłowa) z pierwszego Call Of Duty. W kampanii rosyjskiej wcielamy się w szeregowego A.Woronina, który dołącza do sił Pawłowa by pomóc w obronie kamienicy w Stalingradzie. Świetna misja nie tylko z punktu odwzorowania historii ale też z wysiłku jaki trzeba było włożyć by owy budek odbić i utrzymać. Gdy już dotrzemy na czwarte piętro budynku zaczyna się na prawdę ciężka batalia w której będziemy musieli używać rusznic do likwidowania czołgów a w międzyczasie oczyszczać piętro z wrogów którzy chcą nam przeszkodzić w działaniach, gdyby tego było cała misja ma ograniczenie czasowe i musimy wytrzymać do czasu przybycia posiłków. Po ukończeniu tej misji ruszamy wyzwalać Polskę.

Uważam, że najlepszą misją jest misja w Czarnobylu (MW4) ponieważ genalnie został odwzorowany klimat "wymarłego" miasteczka. Bardzo duże wrażenie zrobiły na mnie ciemne kolory całego miasteczka i zerdzewiałe koło młyńskie.

Najlepszą misją jest No Russian z Call of Duty: Modern Warfare 2. Misja została stworzona na potrzeby ośmieszenia/ skrytykowania działań rosyjskiego rządu pod postacią amerykańskiego agenta (co prawda nieudanego), by przekonać do siebie Makarova i resztę. Co prawda misja jest liniowa i kończy się tak samo (zabiciem naszego bohatera przez Makarova), lecz już od naszego humoru zależy czy będziemy pruli z karabinu maszynowego do cywilów i dobijać rannych, czy będziemy "stać obok" i strzelać dopiero do policji. Jest możliwość wyłączenia tej misji, ponieważ prawie nic nie wnosi do fabuły, lecz polecam ją serdecznie z powodów moralnych etc.