Rano Cascad pisał o przeciekach wskazujących na obsuwę premiery Dying Light. Opóźnienie miało być spowodowane kontrowersjami dotyczącymi ostatnich zamachów we Francji, jakie rzekomo miała nieść gra. Jeszcze przed upływem dnia (jakże adekwatnie do samej gry!) Techland na swoim facebookowym profilu zdążył zająć oficjalne stanowisko w tej sprawie. Tak brzmi oficjalny komunikat:
Aktualnie mamy do czynienia z niewielkim przesunięciem daty premiery wersji fizycznych Dying Light na terytoriach: Europy (oprócz Polski), Bliskiego Wschodu, Afryki, Azji i Australii. Ponieważ przygotowanie wersji fizycznych jest bardziej czasochłonne niż wersji cyfrowych, gra będzie miała globalną premierę w wersji cyfrowej 27 stycznia, tak jak planowano wcześniej. Gdy tylko będziemy mieć bardziej szczegółowe informacje na temat wersji fizycznych, poinformujemy Państwa tak szybko jak to tylko będzie możliwe.
Mówiąc w skrócie nie mamy się czego obawiać. Zresztą inne państwa również. Data premiery gry nie została w gruncie rzeczy przesunięta, państwa wymieniane na liście będą musiały tylko poczekać kilka dni dłużej na swoje nośniki fizyczne. Chłopaki z Techlandu dali sobie radę i wyszli z sytuacji obronną ręką. Chociaż nie mam pojęcia w jakim stopniu zawinili oni, a w jakim Warner Bros. Ciekawe tylko czy "kontorwersyjna" zawartość trafi do kosza w polskiej wersji. Cóż, przekonamy się już za niecałe dwa tygodnie.
Tak więc polska premiera Dying Light bez zmian odbędzie się 30 stycznia zarówno w dystrybucji cyfrowej, jak i w pudełkach. Grę nabyć możecie w naszym sklepie.
Źródło: Techland
3 Komentarze
Ciekawe na czym polega ta "kontrowersyjna zawartość".
Wpadają zombiaki do redakcji francuskiego pisma i zjadają kilkunastu redaktorów w odwecie za brzydkie rysunki.
Czytałem już dzisiaj jak ktoś się martwił że ta zawartość w polszowej wersji też będzie wycięta. Ale jakby to wziąć na moją krzywą logikę to skoro w Polsce (i w Stanach) obsuwy na nośniki fizyczne nie ma, co za tym idzie - Techland wysyła grę do tłoczni. A w reszcie państw? Cóż. Przed wydaniem gry trzeba ją wytłoczyć, a WB zażyczyło sobie wycięcie zawartości, więc nie można tego nanieść po wysłaniu do tłoczenia, a wersję cyfrową można po prostu (chyba) zapdejtować na Steamie. Więc znów - na moją krzywą logikę w wersji polszowej i hamburgerowej zawartość nie powinna być wycięta.