Drift Stage, to w założeniu bajecznie prosta gra arcade, polegająca na wesołym ślizganiu się po torach w stylizowanych na lata 80 furach, w klimacie graficznym przywodzącym na myśl, złote produkcje z początku lat 90-tych.
Jak widać ludzie lubią ładne rzeczy, skoro twórcom udało się w ciągu dwóch dni od rozpoczęcia kampanii na Kickstarterze zebrać 75 % kwoty potrzebnej do produkcji gry.
Ślizgać będziemy się w grudniu tego roku.
Źródło: kotaku.com
davidzovieWychowany na kreskówkach z polonii 1 i NESie, ukształtowany przez anime z RTL 7 i Playstation, pecetowiec, który nie gardzi niczym co od Nintendo. Gotów zanurzyć się w najgorszy absurd, żeby przekazać innym coś godnego uwagi.Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?
Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]
0 Komentarzy