Z Destiny jest ten problem, że łatwo na nie narzekać… aż się nie chwyci pada i zacznie „tracić” kolejne godziny na zdobywaniu coraz lepszego sprzętu i wybijaniu przeciwników. Specyficzne menu gry też się przyjęło – i to tak bardzo, że działa nawet na kocią część graczy. Pewnie domyślacie się o co chodzi:
Jak widać zwierzęta doceniają zmysł artystyczny Bungie. Może w tym leży sukces Destiny?
Prawdziwy entuzjasta gier, który uwielbia z nich szydzić, żartować i nakręcać się na kolejne premiery. Piszę dla was newsy, raporty, recenzje… lubię oryginalne pomysły, dziwactwa i cały czas jestem na czasie.
Wykorzystujemy pliki cookies do prawidłowego działania strony, personalizowania treści, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w sklepie. Szczegóły znajdziesz w naszej polityce prywatności. Czy zgadzasz się na wykorzystywanie plików cookies? OK
0 Komentarzy