Tegoroczne PlayStation Experience nie przyniosło aktualizacji w temacie dotyczącym dewelopingu nowych przygód Kratosa. Sama ich premiera to raczej taka melodia przyszłości. Zapewne dopiero na E3 2017 poznamy pierwszy (może już konkretny) termin premiery.
Na ten moment wiadomo, że zarejestrowano już prawie wszystkie sekwencje performance-capture. Zatem mówimy tu o materiale potrzebnym do stworzenia filmowych scen, ujęć związanych z fabułą/dialogiem itd. Cory Barlog - znów wypełnia rolę creative directora w Sony Santa Monica – przyznaje, że trzeba jeszcze nagrać pewne treści.
@Filthy_Mortze We finished most of the shooting, but there are still some things to shoot.
— Cory Barlog (@corybarlog) 6 grudnia 2016
Tak czy siak, kluczowy element gry jest już prawie gotowy. To bez wątpienia dobra wiadomość. Warto przypomnieć, że God of War (4) zmienia pomysł na siebie. Developer wdraża nowy sposób prezentacji. Praca kamery czy sam nacisk na kształtowanie relacji międzyludzkich (tutaj w zestawieniu ojciec-syn) przypomina obsypywane nagrodami... The Last of Us. Zatem dobra reżyseria i przywoływana już filmowość będzie swoistym orężem w walce o najwyższe cele.
Wracając do premiery – nie brakuje fanów, którzy wolą poczekać na omawiany projekt do 2018 roku. Dlaczego? Albowiem pośpiech jest naprawdę złym doradcą. My dajemy developerowi czas, a on zatroszczy się o eliminację wszelkich niedoróbek. Przynajmniej tak to wygląda w teorii...
Dla przypomnienia...
0 Komentarzy