Resident Evil VII zaoferuje graczom totalny powrót do korzeni. Nie chodzi mi tutaj o zombie. Chodzi mi o atmosferę zaszczucia, ciągłego napięcia, przejmującego strachu. Innymi słowy: horror. Nie tak jak było to z 4, 5 i 6 częścią serii, gdzie gameplay opierał się głównie na wypluwaniu kilogramów ołowiu z luf naszych broni do pobliskich maszkar (niemniej nadal uważam Resident Evil 4 za najlepszą część serii). W Resident Evil VII akcja zostaje przeniesiona z perspektywy trzeciej osoby w pełne FPP, co wraz ze wsparciem gogli Playstation VR daje niesamowity efekt. Aż strach się bać jak będzie kołatało serce gracza po kilku godzinach w wirtualnej rzeczywistości z psychopatami na karku. Capcom umieściło dzisiaj na swoim kanale na YouTubie zwiastun rozgrywki, której mogli doświadczyć gracze podczas Tokyo Game Show w Japonii. Zobaczcie sami czy jesteście na tyle odważni, żeby z własnej woli grać w RE7.
Nie wiem czemu, ale na kilometr śmierdzi mi tutaj Teksańską Masakrą Piłą Mechaniczną, a nie czuje w ogóle Resident Evil. Ale nie wszystko stracone, przecież w końcu od kanibali do zombie niedaleka droga. Trzeba tylko umrzeć i zmartwychwstać, zachowując swoje dotychczasowe przyzwyczajenia żywieniowe.
Źródło: YouTube.com
0 Komentarzy