Tak naprawdę fabuła gry Fallout 4 pozostaje dla nas wielką zagadką. Dlaczego? Okazuje się, że odbiorcy mają poznawać wszelkie niuanse, zależności scenariusza dopiero od dnia premiery – potwierdza to Bethesda (dokładnie Pete Hines, specjalista od marketingu). Chodzi tu o dawanie możliwości/szansy kreowania indywidualnych doznań – dostarczanie fanom wielkiej niespodzianki.
Oczywiście czasami trzeba zaakceptować kompromisowe rozwiązanie, ale developer/wydawca i tak zamierza ograniczać zasoby wiedzy odnoszącej się do nowego Fallouta. Zdecydowano się tylko na rozsądne minimum – potrzebne do promocji produktu.
Bethesda Softworks na ten moment skupia się na eliminacji błędów technicznych. Tak, developer podnosi jakość swojego dzieła. Kwestie związane z dodatkami czy wsparciem modyfikacji zostały odłożone na późniejszy czas. Rzecz jasna programiści zastanawiają się nad możliwościami przewidzianymi dla DLC, aczkolwiek to nic konkretnego. Wydanie świetnej gry to teraz prawdziwy priorytet.
Warto przypomnieć, że sam modding (dotyczy też platform konsolowych) wystartuje dopiero w przyszłym roku.
Źródło: Gamespot
0 Komentarzy