Wizerunek graczy wśród ogółu społeczeństwa jest raczej nieprzychylny (co pokazały chociażby reakcje na transmisję turnieju Heroes of the Storm w telewizji sportowej). Mimo to badania pokazują, że dla mózgu człowieka granie w gry dynamiczne, pełne akcji jest czymś dobrym.
Okazuje się, że osoby spędzające czas z takimi tytułami mają mocniejsze połączenia między konkretnymi rejonami mózgu i większe zagęszczenie substancji szarej (z której stworzone jest m.in. kora mózgowa).
Badania prowadzone przez Dezhong Yao porównywały mózgi graczy i „amatorów” wykazując, że ci pierwsi posiadają umiejętność większego skupienia uwagi i lepszą koordynację oko-ręka. To co się dzieje w mózgu „wyciągano” metodą rezonansu magnetycznego.
Na obrazku powyżej pokazano właśnie jak przebiegają mocniejsze połączenia między konkretnymi rejonami mózgu u graczy. Co ciekawe dotyczą one przede wszystkim lewej półkuli, czyli tej odpowiedzialnej m.in. za myślenie analityczne, obliczenia, pisanie i logikę.
Nie rozpędzajcie się jednak ze swoją wyższością nad innymi. Badania dotyczyły profesjonalnych graczy z Chin, mistrzów swych regionów (zapewne w Starcrafcie, Docie lub LoL-u), więc jeśli nie jesteście równie dobrzy to możliwe, że nie macie też tak rozwiniętych mózgów względem „normalnych” ludzi.
Ale prawdopodobnie jesteście na dobrej drodze by do tego dojść.
źródło: realclearscience.com
obrazek: hdw
2 Komentarze
Są też wady, mózg który jest przyzwyczajony do tak szybkich reakcji pozbawiony bodźca wywołuje szybkie zdenerwowanie u właściciela. Niekontrolowane wybuchy agresji :P
Ktoś mądry szybko powinien zająć się tym i podejrzeć np. zdiagnozowane "dolegliwości" u graczy w Japonii. Żeby nie było jak z ograniczeniem PEGI. Po 20 latach się obudzili, myślą nad egzekwowaniem pełnoletności przy zakupie :facepalm:
Chyba właśnie na odwrót. Najlepsi gracze potrafią kontrolować swoje emocje przy gigantycznym stresie jak nikt inny :). Często zwycięzcom nie jest ten, który najszybciej klika, tylko ten, który wytrzyma psychicznie.