Andrzej Sapkowski sprzedał licencję Wiedźmina za grosze? [UPDATE!]

YASIU - 
2osoby uważają ten artykuł za ciekawy
Andrzej Sapkowski sprzedał licencję Wiedźmina za grosze? [UPDATE!] - gamedot.pl

Andrzej Sapkowski do dziś żałuje, że nie sprzedał praw do zrobienia growego Wiedźmina za dużo więcej niż pierwotnie, ani nie zapewnił sobie dodatkowych profitów. Prawdopodobnie poznaliśmy cenę tej transakcji. 

Licencję nabyło studio Metropolis Software (kupione w 2008 roku przez CD Projekt) i według słów Marcina Kosmana, obecnego pracownika CDP mięli oni zapłacić pisarzowi... 15 tysięcy złotych.

Z jednej strony wychodzi na to, że Sapkowski nie należy do geniuszy biznesu, gdyż nie chciał nawet kasy ze sprzedaży kopii gry. Jednak pamiętajmy, iż był rok 1998, a same projekty produkcji wyglądały dość mizernie, więc ciężko było oczekiwać tak spektakularnego skucesu wirtualnych przygód Geralta.

Tak czy inaczej Sapkowski faktycznie może sobie pluć w brodę, bo wirtualny Wiedźmin do dziś cieszy się sporym zainteresowaniem. 

Więcej informacji Kosman udzielił na Facebooku:

"Adrian Chmielarz zdradził dzisiaj na #PixelConnect, że za prawa do stworzenia gry na podstawie Wiedźmina Metropolis zapłaciło 15 tysięcy złotych. Sumie towarzyszyło słowo "prawdopodobnie", więc pewnie mogło być trochę więcej lub trochę mniej, w każdym razie - w tych okolicach. Uściślijmy, że mowa o projekcie, który ostatecznie nigdy nie ujrzał światła dziennego, a rzecz działa się u schyłku lat 90.
Wydaje się, że żadne pieniądze, ale pamiętajmy, że:
- To było ok. 1998 roku, czyli jeszcze przed zakończeniem pięcioksięgu. Wiedźmin wciąż był na etapie zdobywania czytelników i popularności, nie był wielką marką.
- Na oficjalny przekład anglojęzyczny trzeba było jeszcze czekać długo, Wiedźmina znali w Rosji i w Czechach - to nie podnosiło wyceny marki.
- Średnie wynagrodzenie w Polsce wynosiło w 1998 roku wówczas 1240 zł, czyli za prawa do Wiedźmina Metropolis zapłaciło równowartość rocznych zarobków.
- Polska branża gier nie była wówczas w szczytowej formie jakościowej i finansowej. Delikatnie mówiąc.
Chmielarz wspomniał też, że według Grzegorza Miechowskiego, czyli drugiego filaru Metropolis, stawka i tak była za wysoka.
Rozmowa była w kontekście zarzutów Sapka na zeszłorocznym Polconie, jakoby z Metropolis nie zobaczył grosza.
Niemniej życzę pisarzowi, by umowa z Netflixem na serial spełniła wszystkie oczekiwania."

[UPDATE]

Adrian Chmielarz, czyli osoba mająca wyjawić tajemnicę wspomnianej transakcji wystosowała oficjalny komentarz do sprawy. Stwierdził, że 15 tysięcy zostało rzucone tylko dla przykładu, a konkretnej sumy nie pamięta. 

0 osób dodało komentarz
2osoby uważają ten artykuł za ciekawy

0 Komentarzy

YASIUYASIU
Napisz do autora

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]