Policja w Sacramento w Kalifornii zatrzymała szantażystę, który kilkukrotnie kierował groźby pod adresem Blizzarda. W oficjalnym oświadczeniu z zatrzymania czytamy, że pogróżki wysyłał 2 oraz 3 lipca. Najciekawszym elementem komunikatu są zacytowane wypowiedzi podejrzanego.
Miał on powiedzieć, że wpadnie z odwiedzinami do siedziby firmy. Zapowiedział, że będzie wyposażony w AK47 oraz całą gamę innych zabawek. W kolejnej wiadomości lojalnie uprzedza, że może być skłonny do spowodowania zakłóceń w ich pracy poprzez niespodziewaną wizytę. Tym samym wspaniałomyślnie dał im szansę na poprawę swojego zachowania, z której niestety nie skorzystali. Muszę przyznać, że przy tym wszystkim nie zabrakło sprawcy uprzejmości oraz ogłady.
Policjanci nie byli dla niego łaskawi. Niedługo po zdarzeniu Stephen Cebula został zatrzymany. Aktualnie jest już po zakończeniu procesu sądowego. Sędzia orzekł, że za groźby karalne trafi on na 5 lat do więzienia i zapłaci 250 tysięcy dolarów grzywny.
Stephen trzymaj się i pamiętaj, żeby nie schylać się po mydło!
źródło: kotaku.com
2 Komentarze
Pan sie nazywa Cebula ? no to polak 100%
to Bandera