• Strona główna
  • Cm storm mech - test pięknej klawiatury mechanicznej dla graczy

CM Storm MECH - test pięknej klawiatury mechanicznej dla graczy - Test

012
Darius

Pierwsze wrażenie

Pudło Mecha jest całkiem spore, bo i klawiatura nie jest mała, wygląda przyzwoicie, kolorystyka ciemna, kusząca, na pudełku oczywiście informacje o produkcie i przełącznikach, które zostały zastosowane. Nasz model wyposażony był w Cherry MX Blue. Zaglądając do środka naszym oczom ukaże się sporych rozmiarów CM Storm Mech, którego design rzuca na kolana. Sama klawiatura wygląda prześlicznie. Widać, że zadbano w niej o każdy nawet najmniejszy detal. Jedyne, co mnie zmartwiło to wielkość podkładki pod nadgarstki, ale to już kwestia gustu. Jedni lubią małe inni większe, a jeszcze inni wcale.

Specyfikacja

Co kryje się w urządzeniu? A no to:

- klawiatura mechaniczna z przełącznikami Cherry MX Blue

- przełączniki niebieskie o skoku do 4 mm i momencie aktywacji na głębokości 2 mm

- siła wymagana do wciśnięcia klawisza: 55 g

- pełny antighosting, umożliwiający rejestrowanie wciśnięć dowolnej liczby klawiszy jednocześnie

- taktowanie USB: 1000 Hz

- 128 KB wbudowanej pamięci

- możliwość zaprogramowania pięciu profili

- podświetlenie w kolorze białym, działające w trzech trybach i na pięciu poziomach jasności

- złącze USB 3.0

- koncentrator USB z dwoma złączami 3.0

- wbudowana karta dźwiękowa z wyjściem audio i wejściem mikrofonu

- kapsle z tworzywa ABS

- przewód o długości 1,5 m

- waga: 1,7 kg

- wymiary: 553 mm × 267 mm.

Jakość wykonania, wygląd

Jakość wykonania klawiatury CM Storm Mech stoi na bardzo wysokim poziomie. Spasowanie wszystkich elementów jest perfekcyjne. Większość wykonano ze świetnego plastiku, górną część natomiast pokryto bardzo ładną aluminiową płytką, która sprawiła, że Mech zdaje się być niepowtarzalnym, wyjątkowym tworem. Co więcej dzięki płytce cała konstrukcja jest bardziej sztywna, więc przy większym nacisku nie wygina się. Na spodzie standardowo, cztery duże gumowe ślizgacze. Co ciekawe na nóżkach też pokuszono się o założenie ślizgaczy, więc całość naprawdę dobrze trzyma się podłoża. 

Bardzo pozytywnym zaskoczeniem jest podkładka pod nadgarstki, która ma bardzo elegancki kształt. Przyciski zostały wykonane z tworzywa ABS, dzięki czemu są bardzo trwałe, dzięki sposobowi wykonania znaków na przyciskach są odporne na ścieranie. Na tylnie części Mecha, pokuszono się o zamontowanie huba, dzięki któremu możemy podłączyć np. mysz, słuchawki czy smartfona. Ciekawostką jest możliwość odkręcenia aluminiowego wierzchu, za pomocą dołączonego klucza imbusowego trzeba usunąć siedem wkrętów i wtedy bez problemu można zdjąć aluminiową pokrywę i szybciej pozbyć się nieczystości, które się tam pojawiły.

Ergonomia

Mech jest bardzo specyficzną klawiaturą mechaniczną, jest strasznie duży w porównaniu do innych tego typu konstrukcji. To niestety oznacza dwie niedogodności. Po pierwsze, urządzenie zajmuje dużo miejsca na biurku i może się nie zmieścić na wysuwanej półce czy blacie. Po drugie, mniej miejsca zostaje dla myszki. Jest to klawiatura z blokiem numerycznym, ale dodatkowo ma dość szeroką ramkę, więc będziemy mieli mało miejsca na manewrowanie myszką.

Najmocniejszym elementem Mecha jest podkładka pod nadgarstki, która jest nieziemsko wygodna. Nawet przy dłuższych sesjach, nie męczyłem się aż tak bardzo. Jest bardzo szeroka i świetnie wyprofilowana! - Z przodu bardzo niska, dalej delikatnie się unosi. Jeśli tył klawiatury jest uniesiony, płaszczyzna klawiszy jest nachylona idealnie, co za tym idzie pracuje się na niej kapitalnie! W tylnym panelu, znajdują się dwa złącza USB 3.0. Zostały rozmieszczone dość dobrze: są na odpowiedniej wysokości i odsunięte od siebie na tyle, by można było podłączyć dwa dodatkowe urządzenia. A oprócz tego zdecydowano się na dwa gniazda audio. Tak Mech posiada zinegrowaną kartę dźwiękową, której jakość jest taka sobie.

Nie wszystko jest jednak tak doskonałe, najsłabszym elementem Mecha jest uchwyt umieszczony na lewej krawędzi. Niby ma ułatwić przenoszenie klawiatury, ale... - No właśnie, ktoś z was ją gdzieś często przenosi? Moja zawsze leży na stoliku i jej nigdzie nie zabieram. Gdyby nie uchwyt Mech byłby dla mnie ideałem. Co jeszcze poszło nie tak? Kabel ma tylko 1,5m. To mało, moje biurko zostało przygotowane na 2 metrowe kabelki i miałem spore problemy z podłączeniem klawiatury.

Konstrukcja klawiszy

CM Storm MECH oferowany jest w kilku wariantach różniących się od siebie zastosowanym typem przełączników. Do wyboru są: Cherry MX Red, Cherry MX Brown i Cherry MX Blue. Nasz model wyposażony był w Blue.

Te charakteryzują się:

- siła aktywacji: początkowa 50 g, szczytowa 60 g
- skok do aktywacji: 2 mm
- pełny skok: 4 mm

 

 

 

Spośród wszystkich dostępnych przełączników Cherry MX Blue są najgłośniejsze. Wynika to z faktu wyraźnego zaznaczania momentu ich wciśnięcia poprzez wymowne kliknięcie przywołujące skojarzenia z maszyną do pisania. Ten specyficzny sposób aktywacji przycisku może rodzić jednak pewne problemy. Powracający do pozycji wyjściowej przełącznik musi przekroczyć dość wysoko umieszczony punkt wyzerowania, aby można było ponownie go aktywować. Widać to szczególnie wyraźnie przy szybkim naciskaniu tego samego przycisku może nie zaskoczyć. Efekt ten w CM Storm Mech jest zdecydowanie mniej odczuwalny dzięki wyżej osadzonym przełącznikom. 

Oprogramowanie, podświetlenie

Oprogramowanie niestety jest mało funkcjonalne, oprócz ustawienia makr, przypisania funkcji do wszystkich klawiszy poza F1-F12, można jeszcze tylko tworzyć profile. Minimalizm ma swoje zalety, każdy powinien się połapać i w prosty sposób ustawić Mecha pod siebie. Profili możemy zrobić maksymalnie 5, a makra są ograniczone tylko do 25 znaków. Żeby tego było mało za pomocą oprogramowania nie możemy sterować podświetleniem klawiszy. Wszystkie ustawienia diod zmienia się za pomocą kombinacji klawiszy FN + F1-F4.  Do dyspozycji jest pięć poziomów jasności oraz trzy tryby: oddech, WSAD, podświetlenie stałe. Klawiatura świeci delikatną bielą, która jest bardzo przyjemna dla oczu, nie męczy i idealnie komponuje się z resztą.

Wrażenia z użytkowania

Cóż, osobiście nie mam zastrzeżeń. We wszystkich testowanych przeze mnie grach, klawiatura oferowała świetną precyzję i znakomity czas reakcji. WoW, Fallout 4, Wiedźmin, w każdym bawiłem się dobrze. W pisaniu było nawet lepiej niż w graniu, ale nie ma się, co dziwić, bo Blue są przystosowane właśnie do wypluwania z siebie dużej ilości tekstu. Zaznaczam, że nie każdemu przełączniki Blue pasują, ja jestem zwolennikiem Red, ale mimo to byłem zadowolony.

Podsumowanie

Zatem czy warto? Największą wadą Mecha jest jego wielkość i kiepskie oprogramowanie, niepotrzebny uchwyt. To z pewnością skreśli go w oczach wielu pasjonatów. Mimo to został świetnie wykonany i doskonale przemyślany. Jest bardzo wygodny i funkcjonalny, podświetlenie też daje radę. Dlaczego więc tylko 8? Bo są lepsze konstrukcje na rynku w tej cenie.

 

  • Plusy
  • Ładnie wygląda
  • Ma fajne podświetlenie
  • Przełączniki Cherry
  • Jest bardzo funkcjonalna
  • Ma dodatkowe klawisze na macra
  • Jest bardzo wygodna
  • Minusy
  • Oprogramowanie mogłoby być bardziej intuicyjne
  • Jest zdecydowanie za duża
  • Uchwyt jest mało przydatny
O autorze
DariusDarius
881 2

0 Komentarzy

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]