• Strona główna
  • Pierwszy zwiastun nowych gwiezdnych wojen i jego krótka analiza

Pierwszy zwiastun nowych Gwiezdnych Wojen i jego krótka analiza - Relacja

31
memphis

Na ten dzień czekały setki tysięcy fanów Star Wars. Do sieci trafił dziś pierwszy zwiastun Przebudzenia Mocy - siódmego epizodu Gwiezdnych Wojen. Jako wierny fan Sagi, po wielokrotnym obejrzeniu zwiastuna, pokusiłem się o krótką analizę materiału, na który przez cały dzień czekałem jak na szpilkach. Najpierw jednak zobaczcie co zaserwował nam duet Abrams - Disney.

 

 

Zwiastun nie zdradza nam ani kawałka fabuły, co jest kolejnym dowodem na to, że Disney trzyma ją w wielkiej tajemnicy. Dostrzeżemy na nim dwójkę aktorów, którzy prawdopodobnie odegrają pierwszoplanowe role. Pierwszym z nich jest John Boyega – czarnoskóry szturmowiec, który najwyraźniej przeszedł na stronę rebeliantów (plotki głoszą, że ma być bohaterem a nie złoczyńcą), bądź przywłaszczył sobie zbroję żołnierza Imperium, podobnie jak zrobili to Luke Skywalker i Han Solo w Nowej Nadziei (obstawiam opcję numer 2).

 

 

Drugą postacią, którą mogliśmy podziwiać na zwiastunie, jest bohaterka grana przez Daisy Ridley. Jej strój (bardzo podobny do tego, który nosiła Leia podczas bitwy o Endor w Powrocie Jedi) oraz przejażdżka na nieznanym mi modelu speeder bike'a, może sugerować, że jest to Jaina Solo <3 – córka Hana i Lei.

 

 

Na zwiastunie nie mogło zabraknąć (prawdopodobnie) głównego antagonisty Przebudzenia Mocy. Możliwe, że jest to Adam Driver, który według wielu pogłosek ma być czarnym charakterem siódmego epizodu. Na uwagę, zasługuje jego nietypowy miecz świetlny, który już wywołał burzę w internecie. Wszystkim, którzy uważają, że jest to Crossguard lightsaber proponuję wstrzymać się z ostatecznym werdyktem. Pozostaje jeszcze kwestia planety, na której widzimy owego Sitha. Niektórzy twierdzą, że może to być zimowa wersja księżyca Endor. Ja jednak uważam, że jest to zupełnie nowa lokacja, którą zaserwuje nam Disney i spółka. Tak czy inaczej – Sith powrócił w bardzo dobrym stylu. Co niektórzy już czekają na grę z jego udziałem - nie dziwię się (pozdro Cascad).

 

 

88 sekund Przebudzenia Mocy przedstawiło także wizerunki nowych szturmowców i rebeliantów. Nowe zbroje żołnierzy Imperium prezentują się całkiem nieźle i nie widzę tu żadnych powodów do narzekań. Jako, że nowe hełmy stormtrooperów widzieliśmy już dużo wcześniej na grafikach koncepcyjnych, moją uwagę bardziej przykuł wizerunek pilotów X-Wingów. W rolę jednego z nich wcielił się Oscar Isaac. Czyżby ta postać była nowym Wedgem Antillesem?

 

 

Niski przelot nad wodą był zdecydowanie jedną z najlepszych scen zwiastuna. Znów pojawia się pytanie: cóż to za planeta? Nabboo we mgle? A może Javin 4?

 

 

Na koniec scena, która nie pozostawia żadnych wątpliwości, że trailer, który oglądaliśmy to naprawdę Gwiezdne Wojny. Tatooine, Sokół Millenium i TIE Fightery. Żałuję, że dla tego momentu nie mogłem zasiąść na sali kinowej jednego ze 100 amerykańskich multipleksów, aby poczuć dreszcze i emocje, których niestety nie dostarczył mi mój monitor.

 

 

Tym, o co najbardziej bali się fani Gwiezdnej Sagi było zachowanie klimatu klasycznej trylogii, co obiecywał reżyser Przebudzenia Mocy – J.J. Abrams. Szczerze powiedziawszy, gdyby nie końcowa scena z charakterystyczną muzyką, Sokołem Millenium i ścigającymi go TIE Fighterami, zwiastun można by podpiąć pod szereg amerykańskich filmów Sci-fi, a nie pod kultową epopeję stworzoną przez Georga Lucasa.

 

Nowy zwiastun, zamiast dać nam odpowiedzi i rozwiać plotki, nasuwa jeszcze więcej pytań. Przede wszystkim, nadal nie wiemy, jaką rolę w siódmym epizodzie odegrają znane z wcześniejszych części postaci Luke'a Skywalkera, Hana Solo czy Księżniczki Lei. Jaki będzie główny wątek fabularny? Kim będą główni bohaterowie? Pytań jest wiele, a odpowiedzi jak na lekarstwo. Miejmy nadzieję, że J.J. rozwieje je w kolejnym trailerze, na który czekam z niecierpliwością.

 

 

 

O autorze
memphismemphis
456 36

Zdecydowanie pecetowiec. Potrafi przeżyć bez konsoli aczkolwiek ubóstwia te przenośne (szczególnie Nintendo). Fan Gwiezdnych Wojen, sportów ekstremalnych, maratończyk.Wciąż ma nadzieje, że zostanie profesjonalnym graczem.

3 Komentarze

sandmann21 9 lat temu

Piękny tekst. Lofciam:-*

1 Odpowiedz

Połowy nie zrozumiałem :D FANBOY!!!! :p

1 Odpowiedz
Cascad 9 lat temu

wyborna analiza milordzie

1 Odpowiedz

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]