Ultra Street Fighter IV - Recenzje

00
Antares

Ultra Street Fighter IV to już piąte wydanie Street Fighter IV. Poza wydaną w 2009 roku na konsolach wersją podstawową, mieliśmy jeszcze Super Street Fighter IV gdzie dodano 10 postaci, 5 aren i kilka nowych trybów, Super Street Fighter IV: Arcade Edition z 4 nowymi postaciami oraz Super Street Fighter IV: Arcade Edition 2012 z przebalansowaniem systemu walki. Ten ostatni pozostał przez ostatnie dwa lata prawdopodobnie najlepszą turniejową, dwuwymiarową bijatyką.

 

Co nowego wprowadza Ultra Street Fighter IV? Przede wszystkim 6 nowych postaci i aren, a także poprawiony balans i kilka nowych opcji. Czy to wystarczy, czy warto raczej rozejrzeć się za poprzednimi wersjami tej gry? To zależy oczywiście czy chcemy dopłacić za więcej zawartości, ale trzeba przyznać, że sumarycznie wersja Ultra jest olbrzymia. Do wyboru mamy 44 wojowników i 24 areny. To bardzo dużo, biorąc pod uwagę fakt, że Capcom całkiem nieźle radzi sobie z unikaniem tworzenia postaci o rażąco podobnym stylu walki. Nie licząc oczywiście ikonicznych Ryu i Kena, ale wyjadacze słusznie zauważą różnice w prowadzeniu obu tych postaci.

 

Capcom zrobił też ukłon w stronę fanów kultowej chodzonej bijatyki Final Fight. W Ultra Street Fighter IV znajdziemy bowiem gościnnie aż 5 postaci pochodzących z tej serii – Cody’ego, Guya, Poison, Hugo i Rolendo. Pojawia się także burmistrz Haggar, nie jako grywalny wojownik, lecz jest widoczny na jednej z aren.

 

 

W kwestii mechaniki rozgrywki w bijatykach jestem raczej laikiem, więc postaram się spojrzeć na Ultra Street Fighter IV właśnie z takiej perspektywy. Jest to gra niezwykle techniczna i o zasadności wprowadzenia poszczególnych zmian mogliby się wypowiadać zapewne tylko wyjadacze. Zauważyłem jednak, że Capcom zadbał w swoim tytule o elastyczność i możliwość dopasowania wielu opcji do własnych potrzeb. Na przykład, grając lokalnie w trybie Versus, możemy wybrać „wersję” każdego wojownika z poszczególnych wydań Street Fighter IV. To świetna okazja na własnoręczne przetestowanie tego, czy faktycznie ktoś został wzmocniony lub osłabiony. Oczywiście to spore igranie z balansem systemu walki, więc grając online używamy już domyślnie wersji postaci z Ultra Street Fighter IV. Warto przy okazji dodać, że gramy wyłącznie przeciwko ludziom posiadającym wersję Ultra – to zawęża liczbę potencjalnych przeciwników, ale jest niestety wymogiem ze względu na wspomniane zmiany w balansie.

 

Warto pamiętać, że Ultra Street Fighter IV to produkcja wybitnie e-sportowa i chociaż w Polsce nie jest z tym tak silnie kojarzona, to należy mieć na uwadze, że jej turnieje rozgrywane są na całym świecie. Oznacza to, że wiele elementów gry zostało przygotowanych właśnie pod ten aspekt i niedzielny gracz niekoniecznie je doceni. Lecz wymienić je trzeba. Najciekawszy i najprzydatniejszy jest fakt, że w trybie treningu możemy zasymulować laga towarzyszącego rozgrywkom przez internet. Dzięki temu jesteśmy przygotowani na opóźnienia, na które zawsze niestety możemy trafić, a jak wiadomo, w przypadku bijatyk nawet najmniejsze są bardzo odczuwalne.

 

 

Ponadto twórcy zadbali o opcję automatycznego zapisywania powtórek naszych ostatnich walk, które następnie możemy wrzucić z poziomu gry na YouTube. Jest to powiązane z trybem pozwalającym na oglądanie powtórek walk z całego świata, co jest oczywiście bardzo przydatne, gdy zakładamy że chcemy uczyć się grać. Niestety, dla totalnych nowicjuszy gra za bardzo przyjazna nie jest, bowiem najlepszy tryb do nauki walki polegający na robieniu wyzwań, oparty jest na mechanice Super Street Fighter IV. Biorąc pod uwagę bardzo wyraźne zmiany wprowadzone w wersji Ultra, wielu rzeczy musimy się potem uczyć na nowo. Oczywiście to wszystko istotne jest wtedy, jeśli zakładamy, że chcemy z tego tytułu wyciągnąć odrobinę więcej i pragniemy naprawdę nauczyć się walczyć. W tym wypadku trzeba już zmiany wprowadzone w Ultra Street Fighter IV poznawać samemu.

 

Na koniec warto dodać, że w przypadku tego tytułu, najlepiej zainwestować w wersję pudełkową. W tym wypadku otrzymujemy wszystkie DLC z kostiumami jakie kiedykolwiek zostały wydane do Street Fighter IV. Jeśli zdecydujemy się na zakup wersji cyfrowej, otrzymamy Super Street Fighter IV oraz DLC ulepszające grę do wersji Ultra. Problem w tym, że w tej opcji nie dostajemy dodatkowej zawartości. Nie wiadomo dlaczego Capcom zdecydował się na taki krok i czy nie wynika to w jakimś sensie z architektury platform cyfrowej dystrybucji, ale jeśli zależy Wam na posiadaniu najpełniejszej wersji Ultra Street Fighter IV, lepiej sięgnąć po wersję pudełkową.

 

Czy zatem warto zainteresować się Street Fighter IV w wersji Ultra? Jeśli chcecie nabyć najpełniejszą z dotychczas wydanych wersji Street Fighter IV to jak najbardziej tak. W przeciwnym wypadku, jeśli nie zależy Wam na dodatkowych postaciach, arenach czy zmianach w systemie rozgrywki możecie śmiało sięgnąć po którąś z poprzednich wersji gry. Ponieważ gra nie jest jednak sprzedawana w pełnej cenie, na wprowadzone zmiany można się skusić, zwłaszcza w wersji pudełkowej, gdzie otrzymujemy wszystkie DLC.

 

Ultra Street Fighter IV

Ocena
8
Wasza ocena
8.5
Oceń grę
  • Plusy
  • Najbardziej kompletna wersja Street Fighter IV - najwięcej zawodników i aren
  • Rozbudowana konfiguracja ustawień walki
  • Sporo opcji e-sportowych
  • Wszystkie DLC z kostiumami dla postaci...
  • Minusy
  • ... pod warunkiem, że kupimy wersję pudełkową
  • Wciąż trochę nieprzystępna dla nowicjuszy
O autorze
AntaresAntares
16 0
Miłośnik tatuażu i nowych technologii. Geek i gadżeciarz. Uwielbia pisać o grach, przez co ma zdecydowanie za mało czasu na granie. W grach najbardziej ceni immersyjność, fabułę i zamysł artystyczny. Prawdopodobnie największy fan BioShocka w Polsce.

0 Komentarzy