J.U.L.I.A. Among the Stars - Recenzje

11
chinemantis

Wyobraź sobie, że zostałeś ostatnim ocalałym z wielomilionowej misji kosmicznej zrzeszającej naukowców i astronautów z całego świata.  Przetrwałeś tylko i wyłącznie dzięki śpiączce kriogenicznej, z której pokładowa sztuczna inteligencja (tytułowa J.U.L.I.A.) raczyła wybudzić Cię po... 60 latach! Szybujesz gdzieś w odległych przestworzach, odległych galaktykach i jedyną nadzieję na lepsze jutro niesie znalezienie jakiejkolwiek formy życia w pobliżu...

 



J.U.L.I.A: Among the Stars to spokojna opowieść, która powinna mieć (i chyba nawet ma) w sobie wszystko. Jest w niej świetna protagonistka, niesztampowa fabuła, przepiękna grafika i cała masa zagadek. Jednak, przez całą rozgrywkę nie mogłam oprzeć się przedziwnemu wrażeniu, że czegoś jej brakuje...

 


 

Czym jest J.U.L.I.A i czy jest jadalna?

J.U.L.I.A.: Among the Stars to gra, którą w gruncie rzeczy jest mi bardzo trudno zaklasyfikować gatunkowo. Indyk ma w sobie całkiem dużo z przygodówek point and click, jednak w porównaniu do klasyki gatunku, nie serwuje nam solidnego testu na logikę (brakuje w nim chociażby klasycznego łączenia przedmiotów w różnych konfiguracjach tak, by rozwiązać jakiś problem!). Co więcej, wolna wola gracza jest w niej ograniczona niemalże do granic możliwości. I tak questy na poszczególnych ciałach niebieskich można wykonywać tylko w pewne, sztywno określone sposoby, a niektóre zagadki są skonsrtuowane tak, by jak najbardziej uprzykrzyć życie graczowi. Sprawia to, że gra momentami strasznie męczy. Sytuację ratują niektóre bardziej skomplikowane zadania, które faktycznie wymagają ruszenia szarych komórek oraz subtelna nieliniowość związana z kolejnością zwiedzania poszczególnych planet.



Mimo niezbyt skomplikowanej mechaniki, tworcy przewidzieli również możliwość podejścia do gry przez prawdziwych idiotów – J.U.L.I.A. wyposażona jest w całkiem ciekawy system podpowiedzi, które mogą przydać się nawet najbardziej wytrawnym graczom w razie, gdyby zapomnieli jakiegoś hasła czy kodu.
 

Życie J.U.L.I.A.’i

Sztuczna inteligencja to potężne narzędzie. I nie, nie zamierzam zanudzać Was teraz historiami z życia rozwoju A.I., komputeryzacji życia czy mechaniki gier komputerowych. Sztuczna inteligencja to potężny topos. Stworzenie ciekawej wirtualnej quasi-postaci zdającej test Turinga na poziomie wyższym od przeciętnego studenta Politechniki, porażającej swoim cyfrowym poczuciem humoru, błyskotliwością i umiejętnością rozwiązywania jakichkolwiek problemów łącząc w sobie najlepsze cechy maszyny i człowieka może wywindować nawet najprzeciętniejszego przedstawiciela science-fiction na piedestał literacki, filmowy... z resztą jakikolwiek!

 



Twórcy J.U.L.I.A.: Among the Stars nie wybrali drogi na łatwiznę. Deweloperzy ze studia Cardboard Box Entertainment dali nam kawał nieźle skrojonej opowieści, w której główną rolę odgrywa Rachel Manners, astrobiolożka, której towarzysze kosmicznej wyprawy badawczej przepadli bez śladu. I, owszem, macie rację, jest to kolejna historia, która do złudzenia przypomina typowe opowiadanka o biednych kobietkach w kosmosie. I historia ta, coś w sobie, cholera, ma.
Akcja gry, poza eksplorowaniem kolejnych planet w poszukiwaniu obcych form  życia i... ewentualnych ocalałych, opiera się w dużej mierze na rozmowie między bohaterką a tytułową J.U.L.I.A.’ą i sterowanymi przez nią maszynami. I, muszę przyznać – sposób prowadzenia dialogu został rozegrany iście po mistrzowsku. Czysta fabuła gry ma w sobie faktycznie wszystko, czego oczekuję od sci-fi – Manners, naukowczynię łączącą w sobie umiejętność chłodnej oceny sytuacji i zachowania zimnej krwi nawet podczas krytycznych sytuacji z subtelną emocjonalnością i dyskretną tęsknotą za drugim człowiekiem, J.U.L.I.A.’ę, potrafiącą twardo, po ludzku sprowadzić Rachel do parteru nie udając przy tym niezwykle rozwiniętej emocjonalnie jednostki czy Mobota, inteligentnego łazika (to za jego pośrednictwem astrobiolog zwiedza poszczególne planety), który poza byciem niesamowicie przydatnym, potrafi rozbawić do łez swoją dokładnością i nieporadnością, przywodzącymi na myśl Sheldona Coopera z Big Bang Theory.

 

 

Kwestie kosmetyczne, czyli między nami, kobietami

Fabuła może się nie podobać. Rozgrywka może zanudzać. Ale jednego nie da się przygodówce Cardboard Box Entertainment odebrać... Świat gry jest po prostu przepiękny w swojej prostocie.

 

 

Zachwyca dopracowanie szczegółów na niemalże każdej planecie, zróżnicowanie flory oraz całkiem ciekawi tubylcy. Atrakcyjności dodaje również minimalistyczny, błękitny interfejs, który sprawia, że gra jest naprawdę intuicyjna. No i najważniejsze – animacje statku powolnie dryfującego w kosmosie pod względem estetyki nie mają sobie równych!
Oj, aż dziwię się Rachel, że biedaczka nie popadła w skrajną frustrację nie mogąc bezpośrednio przeszukiwać planet...

 



Do J.U.L.I.A.’i: Among the Stars mam skrajne uczucia... Z jednej strony gra zaserwowała mi kawał całkiem nieźle napisanej opowieści, a każde eksplorowane ciało niebieskie zachwycało swoją estetyką. Zdarzały się również całkiem ciekawe zagadki. Jednak strasznie denerwowało mnie dziwaczne ograniczenie woli gracza oraz spłycenie idei logicznych, point-and-clickowych łamigówek. Nie mniej, J.U.L.I.A.: Among the Stars to naprawdę ciekawa propozycja nie tylko dla fanów przyjemnych historii w kosmosie.
 

J.U.L.I.A. Among the Stars

Ocena
7
Wasza ocena
7
Oceń grę
  • Plusy
  • przyjemna fabuła
  • piękna grafika
  • ciekawi bohaterowie
  • kilka bardziej wymagających zagadek
  • Minusy
  • trochę monotonna rozgrywka
  • dziwna mechanika związana z rozwiązywaniem zagadek
O autorze
chinemantischinemantis
60 14

Graczka traktująca swoje pecetowe seanse jako zmyślny substytut koktajlu z czarnego prochu, psylocybiny i tęczowego lukru. Boi się tulipanów, nie cierpi pająków i żyje w swoim własnym science-fiction.

1 Komentarz

hraboll 8 lat temu

Podpinam się tu z poleceniem recenzowanej produkcji :) Dla fana adventure łakomy kąsek. Z paroma ciekawymi patentami i sensownym czasem rozgrywki. Fabuła fajnie nawiązuje do tematyki egzystencjalnej.

1 Odpowiedz