Oculus Rift - o tym, jak rewolucja w grach dzieje się na naszych oczach - Publicystyka

70
JohnSnake

Pomimo ciągle postępującej 'ewolucji' na rynku elektronicznej rozrywki, pewne standardy są bardzo trudne do zastąpienia. Gracze narzekają na brak immersji w grach, ale tak na dobrą sprawę ciężko jest się całkowicie wczuć w wirtualny świat, kiedy od lat mamy do wyboru między gapieniem się w ekran monitora lub telewizora. Problem w tym, że ciężko jest o jakąkolwiek alternatywę w tej kwestii. Wraz z nadejściem gogli Oculus Rift, w branży growej może się jednak sporo zmienić.

 

Gogle wirtualnej rzeczywistości nie są nowym wynalazkiem – w 1995 roku Nintendo zaprezentowało światu Virtual Boya. Był on drogi, bardzo niekomfortowy i męczył wzrok, a także cierpiał na brak wsparcia od strony twórców gier. Podobne wady miało zresztą większość podobnych wyświetlaczy na rynku, takich jak Sega VR czy Glasstron od Sony. Żeby gogle znów stały się topowym tematem, musieliśmy czekać aż do 2012 roku – to właśnie wtedy prototyp Oculus Rifta (OR) został pokazany na targach E3. Nie miałoby to miejsca, gdyby nie wsparcie id Software, z Johnem Carmackiem na czele. Palmer Luckey, twórca tego urządzenia, postanowił iść więc za ciosem i korzystając ze zdobytego zainteresowania, rozpoczął kampanię na platformie Kickstarter. Potrzebne $250'000 zebrał w cztery godziny, a do końca całej akcji miał już na koncie ponad 2 miliony dolarów. Rok później wersje developerskie Oculus Rifta powędrowały do pierwszych szczęśliwców – osób, które wsparły projekt Palmera kwotą $300 lub większą... no i boom na gogle wirtualnej rzeczywistości znów powrócił.

 

Cóż takiego wymyślił młody Palmer, że zyskał wsparcie ze strony Valve, id Software, Mojang czy Sony? Przede wszystkim poprawił rzeczy, które totalnie skreślały starsze urządzenia: Oculus waży dużo mniej od swoich poprzedników, zapewnia lepszą jakość obrazu i dzięki wbudowanym akcelerometrom sprawia, że każdy ruch naszej głowy jest odpowiednio przenoszony do świata wirtualnego. W porównaniu do starszych rozwiązań, podwojeniu uległy także kąty widzenia, które w Oculusie wynoszą 110 stopni w pionie i 90 w poziomie. Dodajmy do tego łączną rozdzielczość 1280x800 (640x800 na każde oko), która w wersji konsumenckiej zostanie ulepszona do pełnego HD (1920x1080), a otrzymamy sprzęt, który ma realną szansę podbić rynek. Oczywiście, sama specyfikacja techniczna nic nie znaczy, jeżeli urządzenie nie jest wspierane przez twórców gier. Skupmy się więc na sprawdzeniu najbardziej obiecujących tytułów na Oculusa – swoją drogą, gier obsługujących OR już w tym momencie jest ponad pięćdziesiąt, co tym bardziej świadczy o unikatowości i potencjale 'dziecka' Palmera Luckeya.

 

 

Warto zacząć od już istniejących tytułów, które kompatybilność z OR zyskały po premierze developerskiej wersji tego urządzenia. Sugerując się opiniami testerów, można dojść do wniosku, że Oculus daje starszym grom drugą młodość. Sztandarowym przykładem może być tutaj Half-Life 2, który ma na karku już ponad dziewięć lat. Okazuje się, że dzięki goglom już nieco podstarzała grafika przestaje przeszkadzać, a sama strzelanka staje się świetnym testem naszych możliwości. Wszystko to za sprawą poczucia obecności 'w środku' gry, która tym razem nakłada na nas nowe ograniczenia. Sterowanie kamerą za pomocą ruchu głowy jest wolniejsze niż podczas korzystania ze standardowej myszki, ale pełna immersja w wirtualnym świecie wyostrza zmysły gracza. Dzięki temu jesteśmy w stanie dużo szybciej reagować na różne sytuacje – po nabraniu pewnej wprawy, oczywiście. Są to zresztą 'prawidła', które odnieść można do wszystkich gier wykorzystujących OR. Wątpliwości można mieć póki co do tytułów skupiających się na rozgrywce sieciowej, takich jak Team Fortress 2 czy Hawken – gracze korzystający z klasycznych konfiguracji zawszę będą mieć przewagę, a jedynym rozwiązaniem w tym momencie wydaje się stworzenie gry, która do działania będzie wymagać posiadania Oculusa. Jest to jednak koncepcja na zdecydowanie nieco dalszą przyszłość. 'Normalnych' gier na OR cały czas przybywa, a wszystko to dzięki różnym sterownikom, takim jak Vireio Perception, które przystosowują gry do tego typu urządzeń.

 

 

Osobnym gatunkiem, któremu warto poświęcić nieco czasu, są wszelkiej maści survival horrory. Mówiąc szczerze, sam straciłem nieco zainteresowanie grami tego typu, gdyż wymagają one dość specyficznych warunków do 'działania'. Problem w tym, że nie zawsze jesteśmy w stanie odizolować się od świata zewnętrznego i w pełni skupić na rozgrywce. Jednak już teraz na YouTube jest sporo filmików, które pokazują, że Oculus Rift może zwiastować dalszy rozwój tego gatunku. Dobre słuchawki i gogle powodują pełne oderwanie się od prawdziwego otoczenia, przez co nie będziemy musieli już czatować do późnych godzin nocnych, żeby zagrać w naszą ulubioną grę. DreadHalls jest przykładem produkcji, która została stworzona właśnie z myślą o goglach OR – tytuł ten jest połączeniem horroru i roguelike. Dostajemy więc losowo generowane, spowite ciemnością lochy, oraz kilka rodzajów przeciwników: niepokojących istot, z których tylko część wykazuje 'bezpośrednią' wrogość wobec nas. Alone reprezentuje natomiast niespotykane podejście do gatunku, przy okazji wykorzystując potencjał Oculusa do straszenia. Naszym zadaniem w tej produkcji jest... przejście gry, w którą gra główny bohater. Produkcja ta odzwierciedla lęki, które towarzyszyły nam za młodu, kiedy próbowaliśmy przejść po zmroku jakiś horror, siedząc samotnie w domu – tutaj niespotykane rzeczy faktycznie się dzieją, a tylko od naszej odwagi zależy, czy będziemy chcieli odwrócić głowę i sprawdzić, dlaczego np. otworzyło się okno w pokoju. Absolutnym hitem może się jednak okazać survival horror połączony z sandboxem, The Forest. Pierwotny cel gry będzie polegać po prostu na przeżyciu – zbudowaniu schronienia i zdobywaniu pożywienia. Wszystko zacznie się komplikować w momencie, kiedy zaczną nas atakować zmutowani kanibale. System tworzenia pułapek i uzbrojenia, a także elementy skradankowe, będą okraszone fenomenalną oprawą graficzną. Na premierę przyjdzie nam jednak poczekać do maja obecnego roku.

 

 

Swoją drugą młodość dzięki Oculusowi przeżyją także wszelkiej maści gry wyścigowe i symulatory. Te pierwsze – jak łatwo sobie wyobrazić – zyskują tylko wtedy, gdy oferują widok z kokpitu pojazdu. Aktualnie obsługę OR oferuje między innymi Dirt3, F1 2012 czy Live for Speed. W wypadku tych gier, poczucie prędkości i realizmu możemy zresztą zwiększyć, zaopatrując się chociażby w kierownicę, która dla wielu z nas i tak jest nieodłącznym kontrolerem w tego typu produkcjach. Trochę spokojniej wypada w tym zestawieniu Eurotruck Simulator 2, chociaż i tak znajdzie on swoich zwolenników. Jeżeli jednak zechcemy się oderwać od ziemi, to będziemy mogli to zrobić za sprawą takich tytułów jak Flight Simulator X czy darmowy War Thunder, traktujący o potyczkach lotniczych z II Wojny Światowej. Ciężko jest stwierdzić, czy w wypadku tego drugiego tytułu Oculus daje jakąś przewagę podczas rozgrywek sieciowych, ale z pewnością zapewnia dużo lepsze wrażenia. Perełkami są jednak produkcje pokroju Surgeon Simulator 2013 czy WingSuitFlyer, który wydaje się być dobrą alternatywą dla osób, które po prostu nie byłyby w stanie wykonać prawdziwego skoku w kombinezonie. Czysta ciekawość zmusiła mnie jednak do tego, bym zabrnął w swoich poszukiwaniach nieco dalej, dzięki czemu udało mi się również znaleźć takie kurioza jak dosłownie spełniający marzenia ściętej głowy Guillotine Simulator. Jeżeli jednak nie będziemy chcieli wcielić się w przeciwnika rewolucji francuskiej, to zostaje nam absolutne mistrzostwo, jakim jest Toilet Simulator – tutaj nasze 'dylematy moralne' zostaną ograniczone do tego, czy wolimy zrobić 'jedynkę' czy 'dwójkę'. Jednak z drugiej strony, szkoda wydawać pieniądze na Oculus Rifta z myślą akurat o tym tytule, skoro codziennie robimy 'to' praktycznie za darmo.

 

 

Przyszłość Oculus Rifta rysuje się w bardzo jasnych barwach. Już teraz wiadomo, że gogle znajdą zastosowanie w takich grach jak Titanfall, Star Citizen czy w rodzimym Dying Light. Inne firmy, produkujące dość niestandardowy sprzęt, także biorą pod uwagę rozszerzoną kompatybilność z OR. Jeszcze na ten rok planowana jest premiera wielokierunkowej bieżni Virtuix Omni – urządzenia, które dotychczas mogło się kojarzyć raczej z symulacjami przeprowadzanymi przez amerykańską armię. Wystarczy połączyć to wszystko chociażby z kontrolerem ruchu Razer Hydra, żeby uzyskać prawdopodobnie najbardziej realistyczne doznania, jakie widziała branża elektronicznej rozrywki. Osobiście wróżę Oculusowi sukces, który sprawi, że gogle wirtualnej rzeczywistości przestaną być postrzegane jako zwykła ciekawostka. Można mieć obawy co do popularności urządzenia np. w Polsce – wersja developerska kosztuje $300, a ulepszona edycja konsumencka może być warta nawet więcej niż 1000zł. Jednak z drugiej strony, jest to cena za gadżet, którego nie odstawimy w kąt po miesiącu użytkowania – lista gier kompatybilnych z Oculusem ciągle rośnie, a wśród nich jest sporo topowych tytułów. Niestety, przyjdzie nam jeszcze poczekać co najmniej do końca roku, zanim się przekonamy, czy Oculus Rift spełni nasze oczekiwania.

 

 

Autor: Tomasz 'JohnSnake' Lewandowski

 

Pecetowiec i fan sieciówek – głównie strzelanek i gier MMO. Wierny wujkowi Newellowi, wieloletni posiadacz konta Steam i ciągle rosnącej kolekcji gier na tej platformie. Jego ostatnią konsolą było pierwsze PlayStation, dlatego też z konsolami jest nieco na bakier. Nie jest to jednak kwestia ideologiczna, w bliżej niesprecyzowanej przyszłości planuje zakup PlayStation 4 – Sony always in his heart. Maniak seriali wszelakich. Dobrym filmem też nie pogardzi. Kulturoznawca z przypadku, póki co nowe kultury poznaje głównie w kolejnych pubach i na przystanku Woodstock. Za bardzo lubi pizzę i dobre piwo. Niektórzy mogliby uważać, że za młodu wpadł do kociołka z 'marihuanen' i dlatego nierzadko pierdzieli głupoty, ale jako redaktor stara się pokazać z trochę bardziej ogarniętej strony.

O autorze
JohnSnakeJohnSnake
707 9
Pecetowiec wierny wujkowi Newellowi. Fan sieciówek, 'rogalików' i sandboxów. Serialowy maniak. Wieczny poszukiwacz dobrego kina science-fiction oraz fantasy. Oprócz tego lubi dobre żarcie i jeszcze lepsze piwo. Innymi słowy – typowy nerd.

7 Komentarzy

Tomash49 10 lat temu

Tak czy inaczej, chętnie bym wyprobowal.. Niestety na PGA nie mialem okazji (bo kojarze ze bylo stanowisko z oculusem) a gadżet sam w sobie bardzo ciekawy.

0 Odpowiedz
Greczek 9 lat temu

jak jesteś z Wawy lub masz możliwość podjechać to w ten weekend w megastorze komputronik będzie można pograć w dying light na oculusie, ja się wybieram mam nadzieję, że uda mi się przetestować wreszcie to cuda bo czekam i czekam już sam nie wiem ile na VR :)

0 Odpowiedz
Tomash49 9 lat temu

No niestety ale do Warszawy mam 350km, do tego jestem w weekend w robocie :(

0 Odpowiedz
Greczek 9 lat temu

@Tomash49:

No niestety ale do Warszawy mam 350km, do tego jestem w weekend w robocie :(

może kiedyś zrobią analogiczną akcję w tym poznanskim megastorze, jeśli jesteś bardziej z tamtych okolic, no ja się chcę wybrać do wawy akurat mam raptem ze 20km to podjadę bo jestem mega ciekawy tego sprzętu

0 Odpowiedz
Tomash49 9 lat temu

no do poznania zdecydowanie blizej. Powiem tak, slyszalem pare opinii osob ktore mialy okazje przetestowac i wszyscy mega zawiedzeni jakością obrazu.

0 Odpowiedz
JohnSnake 9 lat temu

@Tomash49:

no do poznania zdecydowanie blizej. Powiem tak, slyszalem pare opinii osob ktore mialy okazje przetestowac i wszyscy mega zawiedzeni jakością obrazu.

Tutaj muszę się zgodzić. Bawiłem się z pierwszym dev kitem i rozdzielczość była za niska, co samo w sobie potrafiło przysporzyć bólów głowy. Podobno drugi dev kit (który już działa 1080p) już takich psikusów nie robi, ale póki sam tego nie sprawdzę to się nie wypowiem. ;)

0 Odpowiedz
sandmann21 10 lat temu

Jakoś wcale nie bawią mnie takie gadżety. Podobnie zresztą jak wszelkie 3D i inne Move'y. Wydaje mi się ze ludzie rzucą się na to na początku by zaraz potem, po ograniu 10 gier, rzucić gogle w kąt. Lepsze jest wrogiem dobrego co najlepiej widać po obecnej popularności (a raczej jej braku) telewizorów 3D.

0 Odpowiedz

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]