Profesor Selmer Bringsjord z Nowego Jorku „nauczył” swe roboty niezwykłej sztuki – rozumienia tego, że „są sobą” i istnieją w oderwaniu od reszty świata. Przynajmniej w pewnym zakresie.
Eksperyment, który to potwierdza wykonano przy pomocy trzech francuskich robotów NAO budowanych przez Aldebaran Robotics. Wykonuje się na nich badania na uczelniach wyższych na całym świecie gdyż mają relatywnie niski koszt (8 tysięcy dolarów), a oferują ogromne możliwości.
To, że NAO są naszpikowane sensorami, które pozwalają im rozpoznawać przedmioty i mowę (w 19 językach) nikogo nie zdziwi. Za to, to że rozwiązały pewną logiczną zagadkę jest już totalnie niesamowite. Bringsjord powiedział wszystkim robotom, że je wycisza podczas gdy faktycznie zrobił to tylko dwóm z nich (na trzeciego miał zadziałać efekt placebo) – urządzenia „nie wiedziały” jednak, że są oszukiwane. Na pytanie o to czy zostały wyciszone (a konkretnie czy dostały pigułkę, która pozbawia je głosu) jeden z nich odpowiedział NIE WIEM, po czym się poprawił zdając sobie sprawę z tego, że skoro może mówić to właśnie on nie został wyciszony. Innymi słowy robot "sam z siebie" wykonał doświadczenie i zdobył dowód na to, że jest w stanie rozwiązać abstrakcyjne zadanie postawione przed nim przez człowieka:
Oczywiście pełna świadomość to coś zupełnie innego, ale już teraz mamy przykłady tego, że maszyny są w stanie same z siebie połączyć wiele faktów i poradzić sobie nie tylko z matematycznym równaniem, a z bardziej filozoficznym problemem. Ogólnie, mózg wybucha/.
PS Więcej o robotach NAO przeczytacie na stronie producenta.
3 Komentarze
Chappie to ty!?
NIE!