Póki co to tylko plotka, ale nie taka, która nie miałaby solidnych podstaw...
Wieść o powstawaniu nowej części Splinter Cell pochodzi od mającego dobre wtyki w Ubisoft użytkownika Crossing Eden. Internauta ten dostał informacje od swojego źródła w Ubi i wedle jego słów, już w zeszłym roku informator natknął się na Michaela Ironside'a - aktora, który przez wiele lat użyczał swojego głosu Samowi Fisherowi - w okolicach studia Ubisoft w Toronto. Co więcej, w trakcie pracy w Toronto na planie filmu The Space Between, Ironside miał wspomnieć kilku osobom, że znowu wcieli się w postać słynnego agenta.
Ba, informator był nawet zdziwiony tym, że gra nie została oficjalnie zapowiedziana na E3... Absencję Splinter Cell na słynnych targach wtyka w Ubi tłumaczyła tym, iż najwyraźniej tytuł jest jeszcze na początkowym etapie tworzenia.
Czyżby więc Fisher po tylu latach (premiera ostatniej części Splinter Cell miała miejsce w 2013 r.) wreszcie miał wyjść z ukrycia?
źródło: neogaf.com
4 Komentarze
Enbu Ciebie to ładnie p......o gwiazdki ninja bedzie rzucal 😂😂😂😂
Ale Garrett z Theifa jest numerem dwa!
nikt nie pamięta o srebrnych medalistach :P
Amon Tobin, Banco de Panama - niepowtarzalne. Oby nowy Splinter Cell bardziej bazował na starszych częściach serii. Może bardziej poszedł w stronę broni białej niż latającego drona.