OnLive – prekursorska usługa streamująca gry – kończy swój żywot!

OnLive to usługa pozwalająca streamować gry bezpośrednio na telewizor, komputer czy inne urządzenia z dostępem do sieci. Dzięki jej technologii nawet słaby laptop mógł odpalać np. Crysisa 3 gdyż wszystkie obliczenia związane z grą były wykonywane na zewnętrznych serwerach, a na urządzenie użytkownika „leciał” tylko przetworzony sygnał. 

Wizjonerska wizja od początku wydawała się mieć zbyt dużo niedociągnięć (m.in. brak gier na wyłączność, dobrej linii produktu i uzależnienie się od szybkości Internetu danego użytkownika), by odnieść sukces ale nie można odmówić jej jednego – tego, że mimo wszystko działała.

OnLive zaprezentowano po raz pierwszy na Game Developers Conference w 2009 roku, od tego czasu działo się wiele wokół usługi… jednak gracze nie traktowali jej na tyle poważnie, by porzucić inne sprzęty. W 2012 roku wydawało się, że to już koniec firmy jednak została uratowana przez inwestora, który pozwolił jej jeszcze odżyć w marcu 2014. Dziś niestety możemy potwierdzić, że serwery OnLive zostaną wyłączone 30 kwietnia 2015 roku.

Interes w całym zajściu zwietrzyło Sony, które wykupiło 140 patentów należących do OnLive (obie firmy nie chcą jednak zdradzać szczegółów transakcji). Łączy się to z interesem jaki w 2012 roku zrobiła japońska firma nabywając głównego konkurenta OnLive – Gaikai za 380 milionów dolarów. Teraz ta technologia jest używana w PlayStation Now, czyli usłudze streamującej gry na PS4 poprzez PSN. 

A zatem wszystko obraca się na korzyść konsol, którym kilka lat temu wiele osób wieszczyło śmierć właśnie ze względu na obecność usług takich jak OnLive. Dziś jak widać, wszystko obróciło się na ich korzyść.