Kilka lat od swojej premiery, League of Legends doczeka się niemal całkowitej zmiany w historii świata gry. Riot Games przyznało, że całe lore już jakiś czas temu wymknęło się spod kontroli. Całemu zamieszaniu winne są fabularne założenia, którymi kierował się Riot na samym początku.
Co to oznacza? Z kanonu zostaną najprawdopodobniej wyrzucone takie elementy jak Przywoływacze, Instytut czy Pola Sprawiedliwości. W samej grze wciąż będziemy nazywani Summonerami, (a nasze ulubione mapy z pewnością nie znikną) lecz świat Runeterry nie będzie już uwzględniał istnienia magicznych istot, które sterują poczynaniami herosów.
Wszystko zostało opisane we wpisie Tommy'ego Gnoxa z Riot Games. Ostatnim wartym wspomnienia elementem zmian jest podejście do postaci dostępnych w grze. Wedługo Gnoxa, ekipa dołoży wszelkich starań, żeby bohaterowie zachowali swoje historie i motywacje do działania - niezależnie od tego, czy widzimy ich na arenie, w cut-scence czy opisie fabularnym.
Jak Wam się podoba propozycja nadchodzących zmian? Wiele wskazuje na to, że zmarginalizowanie obecności gracza (tj. Przywoływacza) w lore gry, wpłynie pozytywnie na spójność samej fabuły i jej zrozumienie.
Źródło: eurogamer.net
0 Komentarzy