Street Fighter 4 Pro Tour to seria amerykańskich zawodów w najsłynniejszą obecnie bijatykę Capcomu. Tzn. w jej najnowszą wersję, która też ma kilka wersji… i z tego wszystkiego doszło do znaczącej pomyłki w finałach turnieju.
Organizatorzy przygotowali wszystko pod Ultra Street Fighter IV, które było ogrywane na konsolach w wersji z najnowszym patchem 1.04. W pogotowiu były też gry na płytach, z których skorzystano w finalnej części turnieju… gdy nagle gracze zorientowali się, że nie grają w odpowiednią wersję gry.
Spowodowane było to tym, że odpalając tytuł z płyty nie rozpoznała ona, że na dysku twardym ma wersję z patchem. Gracze grali więc w „czystego” USFIV, przez co konieczne było powtórzenie czterech pojedynków. Organizatorzy przeprosili za zamieszanie i wywołanie dodatkowego stresu wśród zawodników, którzy musieli ponownie stanąć się naprzeciwko siebie – pokazuje to jednak jak krótkie nogi ma ciągłe wypuszczanie tytułów, które wymagają łatania. Takie rzeczy są strasznie męczące i powodują tylko niepotrzebne zamieszanie. A już zwłaszcza w przypadku Capcomu, który samego Street Fightera IV ma cztery wersje, z których każda dostawała kilka patchy…
źródło: kotaku
0 Komentarzy