Od 22 września horror SOMA zanurzy nas w naprawdę gęstej atmosferze. Chyba będziemy ją kroić nożem... Frictional Games zapewnia, że kreuje przerażające doznania. SOMA straszy nas w nieco inny sposób - jeśli już dokonujemy porównania z marką Amnesia. Najnowszy projekt wbrew pozorom nie opiera się na stałych, przewidywalnych zasadach.
Tajemnicze stworzenia – eksplorujące placówkę badawczą – reagują na nasze zachowanie w sposób dynamiczny. To znaczy, nigdy nie możemy przewidzieć rozwoju sytuacji. Istota może być przy pierwszym spotkaniu bardzo agresywna, a innym razem całkowicie nas ignorować. Każde stworzenie wybiera indywidualną taktykę. Obrażenia związane z walką także pozostają pewną zagadką. Ten sam stwór może nas tylko drasnąć, znokautować lub uśmiercić. Miejmy na uwadze, że proces uzdrawiania pociąga za sobą negatywne konsekwencje.
Gracz będzie utrzymywany w niepewności – tak budowane jest naturalne napięcie. Developer pamięta, że najgorsze scenariusze rodzą się w naszej wyobraźni. To ona zakrzywia obraz rzeczywistości. Najczęściej przerażają nas rzeczy, jakich tak naprawdę nie możemy zobaczyć.
Źródło: AGB
0 Komentarzy