Lindsay Lohan pozwała Rockstar o bezprawne wykorzystanie jej wizerunku w grze GTA V. Chodzi oczywiście o postać Lacey Jonas, która - według wydawcy Take Two - przypomina Lindsay tak samo, jak każdą inną młodą kobietę o długich blond włosach. Opinię na ten temat możecie sobie sami wyrobić:
Gracze dobrze wiedzą, że gry firmy Rockstar są pełne nawiązań do świata popkultury. Z tego powodu developer był już wielokrotnie pod ostrzałem, ale studio odpowiada na zarzuty w sposób łatwy do przewidzenia. W przypadku pozwu Lindsay Lohan, firma cały czas uważa, że postać Lacey jest całkowicie fikcyjna, a sprawa sądowa ma tylko przypomnieć światu o istnieniu celebrytki, która lata świetności w branży filmowej ma już za sobą (o ile w ogóle je kiedykolwiek miała...).
Co ważne, stanowisko to jest także podzielane przez prawników firmy Take Two - możliwe, że cała sprawa ostatecznie rozejdzie się po kościach. A Wy jak myślicie - Czy parodie kolejnych sławnych osób w grach z serii GTA słusznie przysparzają Rockstarowi tego typu problemów? A może to tylko brak dystansu do świata rzekomo "pokrzywdzonych" celebrytów?
Źródło: vg247.com
0 Komentarzy