• Strona główna
  • Newsy
  • Grała w call of duty, prawie straciła oko (tylko dla widzów o mocnych nerwach)

Grała w Call of Duty, prawie straciła oko (tylko dla widzów o mocnych nerwach)

memphis - 
0osób uważa ten artykuł za ciekawy
Grała w Call of Duty, prawie straciła oko (tylko dla widzów o mocnych nerwach) - gamedot.pl

Znaleźliśmy kolejny dowód na to, że streamowanie gier, nie jest do końca bezpieczne. Wcześniej informowaliśmy Was o wtargnięciach jednostek specjalnych do domów streamerów, które mogły przyprawić o zawał. Dziś natomiast, pokażemy Wam, jak pewna śliczna streamerka omal nie straciła oka podczas multiplayerowej rozgrywki w Call of Duty: Black Ops 2.

 

Sara Kate, bo o niej mowa, jak codzień robiła zwyczajny stream w domowym zaciszu. Towarzyszył jej kot, siedzący na oparciu fotela. W pewnym momencie, kiedy Sara domagała się pieszczot (tak, wiem jak to zabrzmiało), kotka drapnęła ją w okolicy oka, które momentalnie zalało się krwią. Całą scenę możecie zobaczyć poniżej. Ostrzegamy jednak,  materiał zawiera drastyczne sceny.

 

 

Na szczęście, pomimo tego, że sytuacja wyglądała bardzo poważnie, oko Sary jest całe. Świadczy  o tym poniższe zdjęcie wrzucone przez streamerkę na Twittera.

 

 

Na Twitterze znalazła się także winowajczyni. Z jej miny trudno rozszyfrować czy szczerze żałuje swojego ataku czy okazuje wręcz cieszy się z zaistniałej sytuacji. Tego z pewnością się nie dowiemy. Nie dowiemy się również jaki był powód ataku na właścicielkę. Być może, kotka ma spore parcie na szkło i chciała zostać internetową celebrytką. Patrząc na ciągle rosnącą ilość odsłon wideo na You Tube, może jej się to udać. A może po prostu woli Battlefielda...

 

 

I co? Może teraz powiecie, że spędzanie czasu przed komputerem nie niszczy wzroku?

1 osób dodało komentarz
0osób uważa ten artykuł za ciekawy

1 Komentarz

sandmann21 9 lat temu

Hahaha. I jeszcze sie pyta co ma zrobić. No wiec po pierwsze: przestań nagrywac i idż zbadaj sytuacje tepa strzało! Ehh. Zero instynktu samozachowawczego.

1 Odpowiedz
memphismemphis

Zdecydowanie pecetowiec. Potrafi przeżyć bez konsoli aczkolwiek ubóstwia te przenośne (szczególnie Nintendo). Fan Gwiezdnych Wojen, sportów ekstremalnych, maratończyk.Wciąż ma nadzieje, że zostanie profesjonalnym graczem.

Napisz do autora

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]