Rok 1997 był przełomowy dla konsol. Właśnie wtedy pojawiła się – i obrosła legendą – pierwsza gra komputerowa przeznaczona wyłącznie na platformy konsolowe, GoldenEye 007. Poważniejsza od Dooma i jemu podobnych, pełna zróżnicowanych misji i specyficznego, Bondowskiego klimatu, udowodniła dojrzałość konsol do przyjęcia w swe ramiona gatunku FPS, z komputerowym przecież rodowodem.
Podczas emitowanego przez NBC programu The Tonight Show prowadzący Jimmy Fallon, zamiłowany gracz, zaprosił gościa show Pierce'a Brosnana na partyjkę deathmatchu na podzielonym ekranie właśnie w GoldenEye 007. Bądź co bądź to gwiazdor takich filmów jak GoldenEye, Jutro nie umiera nigdy i Świat to za mało widnieje na okładce stareńkiego klasyka.
Brosnan udowodnił jednak, że jest tylko aktorem, nie zaś graczem, stąd jego wirtualny Bond biegnący na ślepo przez korytarze kompleksu przemysłowego nie stanowił większego wyzwania na Fallona. Ale jedno trzeba przyznać irlandzkiemu aktorowi – jak zwykle dostarczył widzom powodów do śmiechu.
0 Komentarzy