No pain no game – lubię kiedy boli. - Publicystyka

00
davidzovie

Jest wiele teorii na temat tego dlaczego lubimy grać, szukamy pierwotnego doświadczenia uczestnictwa w czymkolwiek, kusi nas immersyjny charakter przedstawionego świata, w którym tracimy własną tożsamość na potrzeby naszego avatara, ostatecznie szukamy ciekawej narracji, która w połączeniu z możliwością interakcji daje nam możliwość obcowania ze źródłem pełniej, niż chociażby w przypadku książki czy filmu. Jest jednak coś jeszcze. Jakkolwiek nie zgrywalibyśmy się z grą, jakkolwiek byśmy jej nie przeżywali, a wydaje mi się że wielu graczy zastanawia się często nad fundamentalnym pytaniem „po jaką cholerę ja rzuciłem tym padem?”, brakuje jednego elementu porażki. Jakiego ?

 

W momencie gdy przegrywamy nie czujemy prawdziwego bólu. Zdarza się ? Być może, ale na pewno nie tak jak w momencie gdy zdecydujemy się zagrać na painstation. Bo czym jest stres i zgrzytanie zębami w stosunku do świadomości, że gdy po raz kolejny w grze przypominającej klasycznego ponga przegramy porazi nas prąd albo uderzy bicz. Co więcej nie ma tu bezpiecznego poziomu, ustalamy go sami decydując ile jesteśmy w stanie wytrzymać.

 

Poniżej klasyczny przykład obrażeń dłoni miłośnika painstation.

 

Po co ? Bo warto zadawać pytania i całkiem nieźle radzi sobie w tej roli niemiecki duet artystyczny występujący pod wdzięczną nazwą ////////fur////, którego wystawa, wdzięcznie zatytułowana No pain no game przyjechała do Krakowa w ramach działań Instytutu Goethego i projektu „instynkt gry”.

 

Sama wystawa została wdzięcznie upchana w murach galerii Bunkier Sztuki i zawiera 10 prac duetu, z których każda jest w pewien sposób dyskusją na temat przenikania się cyfrowego z realnym Mamy więc kontakt nie z grami które urastają do rangi sztuki a sztuką, która w sposób kreatywny bawi się koncepcją gry w rzeczywistości (co prawdopodobnie znajdzie fenomenalne rozwinięcie w projekcie playpublik).

 

 

Głównym punktem wystawy pozostaje wspomniane już wcześniej painstation, ale nie jest to jedyna godna uwagi rzecz w ramach ekspozycji, w zasadzie z czystym sumieniem mogę powiedzieć że każda z 10 prezentowanych prac wzbudziła we mnie dość poważną refleksję w ramach prezentowanego tematu.

 

Po dłuższym namyśle postanowiłem opisać 3 z nich, co stanowi swego rodzaju literacki shareware, który być może zachęci Was do wyłożenia plus minus 10 zł na bilet wstępu. Tak więc moje osobiste the best of, pomijam tylko pierwszy eksponat który opisałem powyżej, jest kultowy i już.

 

Facebox – jak dla mnie najwspanialsza atrakcja wystawy, stajemy na podeście i wsadzamy głowę do pudełka w środku którego widzimy puste okno przypominające interface największego portalu społecznościowego na świecie, następnie czekamy, aż ktoś inny, może to być osoba z którą przyszliśmy na wystawę, stanie po drugiej stronie. W ten sposób patrząc na swoje twarze, mając w słuchawkach monotonny głos lektora, który uświadamia nam że mamy 0 nowych znajomych, możemy tak spędzić czas z drugą osobą, opcjonalnie szturchając ją kijkiem przymocowanym na wysokości naszych dłoni. Burząc mur prywatności i intymności możemy nawiązać relację i jak zachęcają autorzy wystawy wyjść wspólnie na spacer po wystawie. Proste genialne, urocze.

 

Furer – drewniany pajacyk na piedestale wypowiadający kwestie najsłynniejszych przywódców religijnych i politycznych, które możemy sobie sami regulować za pomocą pokrętła, przy okazji umieszczając przy nich komentarze typu, demagog, szarlatan, prezydent, dowódca itp. Dysonans między powagą przemówień, możliwością nadania jej znaczenia wedle uznania i aparycja pajacyka stanowią ciekawy komentarz dla mechanizmu władzy i autorytetu we współczesnym świecie.

 

One way interaction sculpture – mamy lampkę, mamy pokrętełko możemy ją sobie wyłaczyć i co dalej? Przełącznik działa tylko w jedną stronę. Dopiero kiedy zeskanujemy kod z obrazka, możemy włączyć lampkę...przez internet. Jedyny w swoim rodzaju i do tego przewrotnie wręcz prosty komentarz do zacierania się granic między cyfrowym a rzeczywistym w dzisiejszych realiach.

 

 

Myślę, że celowo nie opisałem pozostałych eksponatów jako, że to one w zasadzie są najbardziej interaktywnymi punktami wystawy, a w zasadzie grami i poletkami do dyskusji na temat grania jako takiego, zarówno na poziomie moralności naszych decyzji, jak i samej mechaniki gier. Biegany snake, symulator giełdy ze złotym cielcem w tytule czy interaktywny worek treningowy nabierają znaczeń dopiero w trakcie zabawy i jakakolwiek próba wytłumaczenia ich fenomenu nie istnieje w oderwaniu od doświadczenia.

 

Zabawa jest w zasadzie myślą przewodnią wystawy, ale zabawa wymaga komentarza. Mam wrażenie, że ///////fur//// doskonale zmusili nas do refleksji poprzez interakcję, ekspozycja absolutna być może, niezbyt bogata ale może to i dobrze, tego co wartościowe nie ma być może za wiele.

 

Niczym kukiełkowy dyktator wzywam Cię, przyjdź, graj, myśl !

 

 

Elementy ekspozycji na bazie oficjalnej informacji prasowej:

 

PainStation – prawdziwy ból 

His Master’s Voice – wpraw śpiewem kule w ruch 

Facebox – rozmawiaj tylko ze mną

Golden Calf (Złoty Cielec) – poczuj moc przyciągania pieniędzy 

The ////furer//// – poznaj siłę charyzmatycznego przywódcy 

Amazing – użyj głosu i przejdź labirynt 

Snake – wywalcz pokarm dla swojego węża

OIS (One-Way Interaction Sculpture) – podglądnij samego siebie 

////furminator – zmień się w bohatera gry komputerowej 

Soundslam – stań na ringu

 

 

„No pain no game”, Bunkier Sztuki pl. Szczepański 3a Kraków, wt-nd 12-20, wystawa czynna do 5 października.  

O autorze
davidzoviedavidzovie
102 9
Wychowany na kreskówkach z polonii 1 i NESie, ukształtowany przez anime z RTL 7 i Playstation, pecetowiec, który nie gardzi niczym co od Nintendo. Gotów zanurzyć się w najgorszy absurd, żeby przekazać innym coś godnego uwagi.

0 Komentarzy

Dołącz do zespołu Gamedot

Jesteś graczem? Interesujesz się branżą gamingową? Chciałbyś pisać o tym co Cię interesuje?

Dołącz do redakcji gamedot.pl i dowiedz się co możesz zyskać. Prześlij nam próbny tekst i kilka słów o sobie na adres [email protected]